Aleksander Doba czeka na poprawę pogody na wodach Nowego Jorku. Podróżnik pozostaje w zatoce Upper Bay z powodu silnego wiatru, jaki niesie ze sobą tropikalna burza "Bonnie".
Drugą noc podróżnik spędził w kajaku, w okolicach mostu Verrazano, ostatniego przed oceanem. Prawdopodobnie również we wtorek nie ruszy w dalszą drogę.
To normalne - powiedziała menadżerka Doby, Magdalena Czopik. - Doba to doświadczony kajakarz i wie, że złą pogodę lepiej przeczekać.
Amerykańska straż przybrzeżna odradza dużo większym jednostkom niż kajak opuszczanie zatoki. Prognozy mówią, że taka pogoda może się utrzymać do piątku. Na forach polonijnych kilka osób próbowało umówić się, by popłynąć i dotrzymać Polakowi towarzystwa. Na razie był u niego współorganizator wyprawy Piotr Chmieliński.
Doba przyznał, że oczekiwanie na poprawę pogody nie jest dla niego czasem straconym.
- Sprawdzam telefony, jakie mam. Testuje łączność. Mam trochę zajęć technicznych i gdybym nawet wyruszył też musiałbym mieć ze dwa dni techniczne, żeby wszystko sobie ułożyć - powiedział Doba i dodał, że już przed startem wiedział, że wiatr jest niekorzystny. - Gdybym wyruszył groziło mi, że wiatr zepchnie mnie na wyspę Long Island.
Według planu, podróżnik z Polic ma przepłynąć sześć tysięcy kilometrów z Nowego Jorku do Lizbony w Portugalii. To najtrudniejsza ze wszystkich jego ekspedycji. Tym razem trasę pokona tzw. szlakiem północnym. Według planu, wyprawa potrwa ok. czterech miesięcy.
Relacji z podróży można posłuchać na naszej antenie w audycji "Doba w godzinę" w każdą sobotę o godz. 17 oraz na stronie internetowej radioszczecin.pl.
To normalne - powiedziała menadżerka Doby, Magdalena Czopik. - Doba to doświadczony kajakarz i wie, że złą pogodę lepiej przeczekać.
Amerykańska straż przybrzeżna odradza dużo większym jednostkom niż kajak opuszczanie zatoki. Prognozy mówią, że taka pogoda może się utrzymać do piątku. Na forach polonijnych kilka osób próbowało umówić się, by popłynąć i dotrzymać Polakowi towarzystwa. Na razie był u niego współorganizator wyprawy Piotr Chmieliński.
Doba przyznał, że oczekiwanie na poprawę pogody nie jest dla niego czasem straconym.
- Sprawdzam telefony, jakie mam. Testuje łączność. Mam trochę zajęć technicznych i gdybym nawet wyruszył też musiałbym mieć ze dwa dni techniczne, żeby wszystko sobie ułożyć - powiedział Doba i dodał, że już przed startem wiedział, że wiatr jest niekorzystny. - Gdybym wyruszył groziło mi, że wiatr zepchnie mnie na wyspę Long Island.
Według planu, podróżnik z Polic ma przepłynąć sześć tysięcy kilometrów z Nowego Jorku do Lizbony w Portugalii. To najtrudniejsza ze wszystkich jego ekspedycji. Tym razem trasę pokona tzw. szlakiem północnym. Według planu, wyprawa potrwa ok. czterech miesięcy.
Relacji z podróży można posłuchać na naszej antenie w audycji "Doba w godzinę" w każdą sobotę o godz. 17 oraz na stronie internetowej radioszczecin.pl.
Zobacz także
2016-05-29, godz. 19:20
Aleksander Doba wypłynął do Lizbony [WIDEO, ZDJĘCIA]
W niedzielę po 19 (polskiego czasu) rozpoczęła się trzecia wyprawa kajakarza z Polic po Atlantyku. Wystartował z kei na marinie w New Jersey, a wydarzenie obserwowało wielu jego sympatyków.
» więcej
2016-05-29, godz. 14:45
Ostatnie godziny przed samotną wyprawą kajakiem przez Atlantyk [WIDEO WYWIAD]
Ostatnie godziny dzielą Aleksandra Dobę od startu trzeciej, samotnej wyprawy kajakiem przez Atlantyk.
» więcej
2016-05-29, godz. 13:19
Dobravka Krautschneider o Dobie: Olek jest podobny do mojego taty
Urodzona w Szczecinie córka Rudy Krautschneidera, legendarnego czeskiego żeglarza opowiedziała naszym reporterom o tym, dlaczego jest fanką kajakarza z Polic.
» więcej
2016-05-29, godz. 11:41
Żona Aleksandra Doby: "Była inspekcja kajaka" [WIDEO]
Gabriela, żona kajakarza Aleksandra Dobry, jest dobrej myśli przed trzecią transatlantycką wyprawą kajakową męża. Choć ma też obawy.
» więcej
2016-05-29, godz. 10:15
"Olo" już na wodzie. Kajak Aleksandra Doby zwodowany [WIDEO, DUŻO ZDJĘĆ]
O 4.20 czasu polskiego w marinie w New Jersey Aleksander Doba po raz pierwszy przepłynął rzeką Hudson pod Statuę Wolności. Towarzyszyli mu reporterzy Radia Szczecin.
» więcej