Mimo opóźnień w budowie Stadionu Narodowego wynagrodzenie członków zarządu Narodowego Centrum Sportu wzrosło w trzy lata o 266 procent. A oprócz tego dostawali jeszcze trzynastki. O sprawie pisze "Dziennik Gazeta Prawna".
Mimo pytań ze strony dziennikarzy ani NCS, ani Ministerstwo Sportu i Turystyki nie chciały ujawnić konkretnych kwot, jakie wypłacono Rafałowi Kaplerowi, prezesowi NCS, i pozostałym członkom zarządu.
Na podstawie raportu Najwyższej Izby Kontroli "Dziennik Gazeta Prawna" ustalił jednak, jak szybko rosną pensje członków zarządu NCS. A tempo - komentuje gazeta - jest doprawdy niezwykłe. W 2008 roku zarobili oni 377 tysięcy złotych, w 2009 roku - 682 tysiące złotych. A w 2010 roku - ponad milion. Oznacza to wzrost tylko w ciągu trzech lat o 266 procent. W tym czasie przeciętne pensje w Polsce rosły o 2,1 procent, a w 2010 roku o 1,5 procent.
Na podstawie raportu Najwyższej Izby Kontroli "Dziennik Gazeta Prawna" ustalił jednak, jak szybko rosną pensje członków zarządu NCS. A tempo - komentuje gazeta - jest doprawdy niezwykłe. W 2008 roku zarobili oni 377 tysięcy złotych, w 2009 roku - 682 tysiące złotych. A w 2010 roku - ponad milion. Oznacza to wzrost tylko w ciągu trzech lat o 266 procent. W tym czasie przeciętne pensje w Polsce rosły o 2,1 procent, a w 2010 roku o 1,5 procent.
Zobacz także
![](serwis_informacyjny/pliki/2011/thumb_480_0/2011-03-22_1300777310.jpg)
![](serwis_informacyjny/pliki/2011/thumb_480_0/2011-03-17_1300370720.jpg)
![](serwis_informacyjny/pliki/2011/thumb_480_0/2011-03-08_1299594710.jpg)
![](serwis_informacyjny/pliki/2011/thumb_480_0/2011-03-03_1299157400.jpg)
![](serwis_informacyjny/pliki/2011/thumb_480_0/2011-02-28_1298879550.jpg)