Finały Mistrzostw Europy 2016
Radio SzczecinRadio Szczecin » Finały Mistrzostw Europy 2016
Jedziemy na EURO 2016! Fot. PZPN
Jedziemy na EURO 2016! Fot. PZPN
Wspaniały duch drużyny, sporo szczęścia, ale i duże umiejętności, a przede wszystkim nieustępliwość i wola walki - wreszcie: trener, który nie raz zaskoczył kibiców swoimi wyborami, mający do tego dobrą rękę i potrafiący z reprezentacji zrobić paczkę kumpli. Tak, droga polskich piłkarzy na EURO 2016 to naprawdę ciekawa sportowa opowieść...
...która to rozpoczęła się 7 września 2014 roku wyjazdowym spotkaniem z Gibraltarem. Oczywiście Polacy byli faworytami w meczu ze słabeuszem, ale kadra Adama Nawałki w kontrolnych grach towarzyskich nie imponowała formą, więc nastroje kibiców były - powiedzmy - umiarkowane. Dwie wygrane z Gibraltarem obstawiano "w ciemno", podobnie pewnie robili fani innych drużyn z naszej grupy D - i tak się stało. W sumie w dwumeczu Polacy strzelili amatorskiej drużynie 15 goli, stracili jednego. Chociaż - co miało potwierdzić niezbyt optymistyczne przewidywania sprzed początku eliminacji - w tym pierwszym spotkaniu reprezentacji do przerwy było tylko 1:0, dopiero drugie 45 minut i kolejne sześć goli mogło jako tako usatysfakcjonować kibiców. Ale schody miały się dopiero zacząć...
Stadion Estádio Algarve położony pomiędzy dwoma portugalskimi miastami Faro i Loulé. Fot. www.google.pl/maps
Stadion Estádio Algarve położony pomiędzy dwoma portugalskimi miastami Faro i Loulé. Fot. www.google.pl/maps
7 września 2014
Gibraltar - Polska 0:7 (0:1)

0:1 - 11' Grosicki
0:2 - 48' Grosicki
0:3 - 50' Lewandowski
0:4 - 53' Lewandowski
0:5 - 58' Szukała
0:6 - 86' Lewandowski
0:7 - 90+2' Lewandowski

Stadion: Estádio Algarve, Faro/Loulé
Widzów: 1620
Już w drugim meczu 11 października 2014 roku Biało-Czerwoni podejmowali na Stadionie Narodowym najlepszą drużynę świata, Niemców. Opromienionych zresztą znakomitym występem na mundialu, gdy w półfinale tamtej imprezy roznieśli wręcz gospodarzy, Brazylię 7:1. Szczerze trzeba przyznać, że mieliśmy w tym spotkaniu "furę szczęścia". Podopieczni Joachima Löwa mieli swoje okazje, ale byli nieskuteczni, za to Polacy dwa razy trafili do siatki i przeszli do historii. Bo przecież nigdy wcześniej nie udało się nam pokonać Niemców, do tego aktualnych Mistrzów Świata i na dokładkę w meczu o stawkę. Najpierw głową trafił Arkadiusz Milik w 51 minucie, a gdy w 88 minucie na dwa do zera po podaniu Lewandowskiego płaskim strzałem rezultat podwyższył Sebastian Mila, wielu zakręciła się łza wzruszenia w oku.

Stadion Narodowy w Warszawie. Fot. www.wikipedia.org / Przemysław Jahr
Stadion Narodowy w Warszawie. Fot. www.wikipedia.org / Przemysław Jahr
11 października 2014
Polska - Niemcy 2:0 (0:0)
1:0 - 51' Milik
2:0 - 88' Mila

Stadion: Stadion Narodowy, Warszawa
Widzów: 56 934
Trzy dni później graliśmy z kolejnymi kandydatami do awansu, reprezentacją Szkocji. Także w Warszawie na Stadionie Narodowym Biało-Czerwoni zremisowali 2:2. Rezultat może nie idealny, ale warto zwrócić uwagę, że Polacy najpierw prowadzili, szybko zdobyli gola i równie szybko go stracili, żeby od 57 minuty przegrywać. I w przeciwieństwie do wielu meczów kadry z przeszłości, potrafili się szybko podnieść i wyrównać w 76 minucie drugiej połowy. Tu oczywiście zaprocentowało też zwycięstwo z Niemcami, które, można powiedzieć, stało się swoistym "kołem zamachowym" reprezentacji a i dało ogromny zastrzyk optymizmu wszystkim kibicom. Zresztą, to nie była łatwa przeprawa - Szkoci grali ostro, wręcz brutalnie, co mocno odczuł kapitan naszej reprezentacji Robert Lewandowski.


Wiadomo, że zawsze gra drużyna, ale szczególnie "Lewy" zasłużył na awans i wywalczył go dla Polski na boisku. Napastnik w koszulce z Orzełkiem na piersi w całych eliminacjach strzelił aż 13 goli w 10 meczach - ale także harował w defensywie i spajał drużynę. Znamienne, gdy w drugim meczu z Gibraltarem oddał koledze rzut karny. To było godne lidera kadry: "Lewy" podał piłkę Kubie Błaszczykowskiemu, który utracił na rzecz Lewandowskiego kapitańską opaskę - co nie było mu w smak, zawodnikowi, który przeżywał kłopoty w klubie i ta bramka z 11 metrów, którą zdobył dla Polski, wiele dla niego znaczyła. Warto też - nie będzie to pierwszy raz - pochwalić selekcjonera Adama Nawałkę, który postawił także na innego napastnika czyli Arkadiusza Milika. Wreszcie "Lewy" miał z kim grać i również zawodnik Ajaksu Amsterdam zaliczył świetne eliminacje z sześcioma golami, w tym strzelony w wygranym meczu z Niemcami i sześcioma asystami.
Krzysztof Mączyński, strzelec bramki na 1:0 w meczu ze Szkotami. Fot. www.wikipedia.org / Roger Gor
Krzysztof Mączyński, strzelec bramki na 1:0 w meczu ze Szkotami. Fot. www.wikipedia.org / Roger Gor
14 października 2014
Polska - Szkocja 2:2 (1:1)
1:0 - 11' Mączyński
1:1 - 18' Maloney
1:2 - 57' Naismith
2:2 - 76' Milik

Stadion: Stadion Narodowy, Warszawa
Widzów: 55 197
Miesiąc po spotkaniu ze Szkocją, 14 listopada 2014 roku Polacy na wyjeździe grali z niewdzięcznym przeciwnikiem, czyli Gruzją. Pierwsza połowa rozczarowała, za to w drugiej Biało-Czerwoni strzelili cztery gole i rok fani reprezentacji i sami zawodnicy kończyli w dobrych humorach. A Adam Nawałka tonował nastroje i podkreślał, że selekcja cały czas trwa. Trener, jak się wydaje, nie powtórzył błędu poprzedników i niezmiennie tłumaczył, że o miejsce w kadrze trzeba nieustannie walczyć i że nie będzie wyjazdu do Francji "za zasługi". To zaprocentowało, patrząc już na sytuację po zakończeniu walki o awans: między innymi dzięki temu kibice spokojnie przyjęli na przykład wiadomość, że jeden z bohaterów meczu z Niemcami, Sebastian Mila po słabszych występach w klubie ostatecznie na EURO nie pojedzie. I nie zepsuło to humoru jego kolegom. A wystarczy przypomnieć słynną historię z Tomaszem Iwanem, którego w 2002 roku Jerzy Engel nie zabrał na Mundial w Korei i Japonii - co kompletnie popsuło atmosferę w szatni. Zresztą życie dopisało tutaj przewrotny epilog, wszak Iwan teraz jest członkiem sztabu trenerskiego Adama Nawałki. Czternaście lat później atmosfera w szatni Biało-Czerwonych jest naprawdę doskonała. Zawodnicy podkreślają, że po prostu lubią się ze sobą i z przyjemnością przyjeżdżają na zgrupowania. To "wykuło się" właśnie w czasie walki o awans do Mistrzostw Europy.

Stadion im. Borisa Paiczadze w Tbilisi. Fot. www.google.pl/maps / Dmytro Osypa
Stadion im. Borisa Paiczadze w Tbilisi. Fot. www.google.pl/maps / Dmytro Osypa
14 listopada 2014
Gruzja - Polska 0:4 (0:0)
0:1 - 51' Glik
0:2 - 71' Krychowiak
0:3 - 73' Mila
0:4 - 90+1' Milik

Stadion: Stadion Borysa Paiczadze, Tbilisi
Widzów: 25 635
Kolejny mecz eliminacji EURO 2016 zaplanowano już na rok 2015. 29 marca kadra Nawałki na wyjeździe zmierzyła się z kolejnym zespołem z Wysp, także kolejnym kandydatem do awansu z naszej grupy D czyli Irlandią. A że, co wiadomo, "futbolowy bóg jest kobietą", to tak jak szczęście dotychczas Polakom sprzyjało, tak doścignął nas pech - bądź też zły nastrój boginki, gdy w doliczonym czasie gry straciliśmy zwycięstwo i po średnim meczu w wykonaniu Biało-Czerwonych skończyło się na 1:1.

Aviva Stadium położony w Dublinie, stolicy Irlandii. Fot. www.wikipedia.org / Tarafuku10
Aviva Stadium położony w Dublinie, stolicy Irlandii. Fot. www.wikipedia.org / Tarafuku10
29 marca 2015
Irlandia - Polska 1:1 (0:1)
0:1 - 26' Peszko
1:1 - 90+1' Long

Stadion: Aviva Stadium, Dublin
Widzów: 50 500
Na szczęście, nomen omen, fortuna znowu szybko się uśmiechnęła do naszej drużyny, bo w meczu z Gruzją na Stadionie Narodowym przy skromnym prowadzeniu Polaków 1:0, rywale mieli swoją okazję i trafili w spojenie słupka z poprzeczką. Gdyby wtedy był remis, kto wie, to spotkanie mogło potoczyć się zupełnie inaczej. Ale Gruzini jednak spudłowali a do tego my mieliśmy Roberta Lewandowskiego, który w samej końcówce popisał się - uwaga - hat trikiem, gole strzelał niemalże minuta po minucie a zaczął dopiero w minucie 89...

Zabójcza końcówka meczu z Gruzją w wykonaniu Roberta Lewandowskiego, dała nam pewne zwycięstwo 4:0. Fot. PZPN
Zabójcza końcówka meczu z Gruzją w wykonaniu Roberta Lewandowskiego, dała nam pewne zwycięstwo 4:0. Fot. PZPN
13 czerwca 2015
Polska - Gruzja 4:0 (0:0)
1:0 - 62' Milik
2:0 - 89' Lewandowski
3:0 - 90+1' Lewandowski
4:0 - 90+3' Lewandowski

Stadion: Stadion Narodowy, Warszawa
Widzów: 56 512
Rewanż z Niemcami i pierwsza porażka w tych eliminacjach. Jak się zresztą później okazało - pierwsza i ostatnia. Müller oraz dwa razy Götze dla przeciwnika, a dla Biało-Czerwonych Robert Lewandowski i skończyło się na 3:1 dla mistrzów świata. Przy czym - co ciekawe - kibice w Polsce nie byli jakoś bardzo źli na naszych reprezentantów. Bo oczywiście Niemcy częściej mieli przewagę, ale Polacy potrafili się "odgryzać", były okazje, walka oraz zaangażowanie. Także humory fanów, mimo porażki, nie były złe, wszak walczyliśmy jak równy z równym. Po raz kolejny na boisku z naprawdę dobrej strony pokazał się "nasz", wychowanek Pogoni Szczecin Kamil Grosicki. To on fantastycznie zewnętrzną częścią stopy w pełnym biegu dośrodkował do "Lewego", gdy ten w 36 minucie wpakował piłkę do bramki Manuela Neuera. "Grosik" to obecnie jeden z filarów kadry. Tu znowu widać dobrą rękę trenera Nawałki. Sam zawodnik podkreśla, że wreszcie "traktuje się go poważnie" i tak jak zawsze występował w dyżurnej roli "śmieszka", tak wreszcie bezwarunkowo ceni się go za umiejętności czysto piłkarskie a nie towarzyskie.

Commerzbank-Arena, stadion na którym Polacy ponieśli pierwszą porażkę w eliminacjach do Euro 2016. Fot. www.wikipedia.org / Nils Elger
Commerzbank-Arena, stadion na którym Polacy ponieśli pierwszą porażkę w eliminacjach do Euro 2016. Fot. www.wikipedia.org / Nils Elger
4 września 2015
Niemcy - Polska 3:1 (2:1)
1:0 - 12' Müller
2:0 - 19' Götze
2:1 - 36' Lewandowski
3:1 - 82' Götze

Stadion: Commerzbank-Arena, Frankfurt nad Menem
Widzów: 48 500
Następne w kolejności spotkanie Polacy z Gibraltarem oczywiście wygrali 8:1. Dwie bramki zdobył wychowanek Pogoni Szczecin Kamil Grosicki, tyle samo ustrzelili Lewandowski i Milik. Jednego z goli strzelił debiutant, wtedy dziewiętnastoletni Bartosz Kapustka - Nawałka zresztą zabiera go do Francji - i Biało-Czerwoni szykowali się do decydującej batalii o awans do EURO 2016 ze Szkocją i Irlandią. Bo mimo dobrej gry, w wyrównanej grupie D do końca eliminacji nie mogli być pewni awansu.

Wychowanek Pogoni Szczecin Kamil Grosicki strzelił dwie pierwsze bramki w meczu z Gibraltarem. Fot. Tomasz Chaciński [Radio Szczecin/Archiwum]
Wychowanek Pogoni Szczecin Kamil Grosicki strzelił dwie pierwsze bramki w meczu z Gibraltarem. Fot. Tomasz Chaciński [Radio Szczecin/Archiwum]
7 września 2015
Polska - Gibraltar 8:1 (4:0)
1:0 - 8' Grosicki
2:0 - 15' Grosicki
3:0 - 19' Lewandowski
4:0 - 29' Lewandowski
5:0 - 56' Milik
6:0 - 59' (k) Błaszczykowski
7:0 - 72' Milik
8:0 - 73' Kapustka
8:1 - 87' Gosling

Stadion: Stadion Narodowy, Warszawa
Widzów: 27 763
Bilet do Francji dawała wygrana ze Szkocją już w przedostatniej kolejce, ale nie było to nam dane. Skończyło się remisem - znowu - 2:2. Ale jaki był to remis! Wystarczy sobie przypomnieć: gdy straciliśmy zwycięstwo w ostatnich sekundach w meczu z Irlandią, wszyscy mówili o pechu. Ale gdy w doliczonym czasie gry spotkania ze Szkotami Lewandowski wepchnął piłkę do bramki dając nam remis, mieliśmy ostateczny dowód, że w tych eliminacjach fortuna sprzyja reprezentacji z Orłem na piersi. Można zażartować, że ten mecz ułożył się tak szczęśliwie, bo Robert Lewandowski... ma fanów na całym świecie. Oto jeden z nich wbiegł na murawę, chciał zrobić sobie zdjęcie z "Lewym". "Selfik" może udał się średnio, ale dzięki temu zdarzeniu sędzia jeszcze odrobinę przedłużył mecz. Akurat, żeby nasz kapitan zapewnił Polakom remis. Okrzyk radości i westchnienie ulgi słychać było od Bałtyku aż po Tatry...

Stadion Hampden Park w Glasgow. Fot. www.wikipedia.org / T-Rence
Stadion Hampden Park w Glasgow. Fot. www.wikipedia.org / T-Rence
8 października 2015
Szkocja - Polska 2:2 (1:1)
0:1 - 3' Lewandowski
1:1 - 45' Ritchie
2:1 - 62' S. Fletcher
2:2 - 90+4' Lewandowski

Stadion: Hampden Park, Glasgow
Widzów: 49 359
Wreszcie ostatnie spotkanie eliminacji z Irlandią i Biało-Czerwoni wytrzymali presję, wygrali 2:1, a wszystkie trzy gole padły w pierwszej połowie. Dla naszych trafiali - znowu - Robert Lewandowski oraz Grzegorz Krychowiak. "Krycha" to kolejny z filarów kadry Adama Nawałki. Znakomity defensywny pomocnik Sevilli zrobił furorę w lidze hiszpańskiej, zdobywał gole w reprezentacji i od jego dobrej dyspozycji wiele będzie na turnieju we Francji zależało. Jedna z plotek mówi nawet o zainteresowaniu nim naszpikowanej gwiazdami FC Barcelony. Wyróżnić można na pewno także Kamila Glika, świetnego obrońcę w lidze włoskiej i reprezentacji. Formę odzyskał inny obrońca, Łukasz Piszczek i analizując szczegółowo kolejne spotkania, w każdym z nich można znaleźć zawodnika, który, jak to się mówi w piłkarskim żargonie, "dawał jakość" Biało-Czerwonym.

Jedziemy na EURO 2016! Fot. PZPN
Jedziemy na EURO 2016! Fot. PZPN
11 października 2015
Polska - Irlandia 2:1 (2:1)
1:0 - 13' Krychowiak
1:1 - 16' (k) Ritchie
2:1 - 42' Lewandowski

Stadion: Stadion Narodowy, Warszawa
Widzów: 57 497
Ostatecznie bilans naszych eliminacji to: sześć wygranych, trzy remisy i jedna porażka. Strzeliliśmy 33 gole - najwięcej z 53 europejskich federacji krajowych, które walczyły o 23 miejsca dających prawo występu w finałach ME. Z dorobkiem 21 punktów zajęliśmy drugie miejsce w grupie D, punkt za Niemcami. Ale, przypominając refren popularnej piosenki, "ale to już było" i czekamy na więcej...

Tabela grupy D eliminacji Mistrzostw Europy w Piłce Nożnej 2016
Zespół Pkt M W R P BR+ BR-
+/-
Niemcy - awans
22 10 7 1 2 24 9
+15
Polska- awans
21 10 6 3 1 33 10
+23
Irlandia - baraże
18 10 5 3 2 19 7
+12
Szkocja 15 10 4 3 3 22 12
+10
Gruzja 9 10 3 0 7 10 16
-6
Gibraltar 0 10 0 0 10 2 56
-54

Polska Niemcy Szkocja Irlandia Gruzja Gibraltar
Polska X 2:0
2:2 2:1 4:0
8:1
Niemcy 3:1 X 2:1
1:1
2:1 4:0
Szkocja 2:2 2:3
X
1:0 1:0 6:1
Irlandia 1:1
1:0
1:1
X
1:0
7:0
Gruzja 0:4 0:2 1:0 1:2 X
4:0
Gibraltar 0:7 0:7
0:6
0:4
0:3
X

Strzelcy Reprezentacji Polski w eliminacjach
Bramki
Strzelcy
13 Robert Lewandowski
6 Arkadiusz Mili
4 Kamil Grosicki
2 Grzegorz Krychowiak
Sebastian Mila
1 Jakub Błaszczykowski
Kamil Glik
Bartosz Kapustka
Krzysztof Mączyński
Sławomir Peszko
Łukasz Szukała

Asystujący Reprezentacji Polski w eliminacjach
Asysty
Asystent
6
Arkadiusz Milik
4 Kamil Grosicki
Robert Lewandowski
3 Krzysztof Mączyński
2 Grzegorz Krychowiak
Maciej Rybus
1 Jakub Błaszczykowski
Kamil Glik
Artur Jędrzejczyk
Mateusz Klich
Łukasz Piszczek
Filip Starzyński
Jakub Wawrzyniak