Chińska firma Covec jest zaskoczona decyzją Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad o odstąpieniu od kontraktu na budowę dwóch odcinków autostrady A2.
W wydanym oświadczeniu "Covec nadal podtrzymuje swoje stanowisko, że chce dokończyć budowę odcinków A oraz C i liczy na przełom w negocjacjach". COVEC zapewnia, że dołoży wszelkich starań, żeby znaleźć rozwiązanie dla sytuacji kryzysowej na budowie A2.
COVEC informuje, że powrót na budowę i wznowienie prac na odcinkach A oraz C będzie bardzo trudne, ale możliwe. Spółka będzie musiała wznowić rozmowy z podwykonawcami oraz dostawcami materiałów i w ogromnej większości podpisać z nimi nowe umowy. W przypadku, jeżeli strony porozumieją się i COVEC wróci na budowę odcinków A oraz C autostrady A2, spółka albo przywróci współpracę z poprzednimi partnerami, albo będzie szukać nowych podwykonawców i dostawców materiałów budowlanych.
COVEC napisał, że w związku dużymi opóźnieniami w płatnościach inwestora na rzecz COVEC-u, spółka będzie musiała ponownie zainwestować własne pieniądze, w celu kontynuowania projektu. COVEC zwraca uwagę, że aby dalej prowadzić projekt, niezbędne jest poprawienie komunikacji pomiędzy inżynierem kontraktu, inwestorem oraz generalnym wykonawcą.
Spółka COVEC podkreśla, że chce być traktowana w takim sam sposób, jak pozostali generalni wykonawcy autostrady A2. W oświadczeniu firma napisała, że "niedopuszczalne jest to, iż główny inżynier kontraktu, nadzorujący projekt, nie zatwierdza surowców użytych przez COVEC do podbudowy autostrady, w sytuacji, kiedy zostały one zakupione u tego samego producenta i mają takie same parametry jak te, użyte przez generalnych wykonawców na innych odcinkach budowy autostrady A2".
COVEC informuje, że powrót na budowę i wznowienie prac na odcinkach A oraz C będzie bardzo trudne, ale możliwe. Spółka będzie musiała wznowić rozmowy z podwykonawcami oraz dostawcami materiałów i w ogromnej większości podpisać z nimi nowe umowy. W przypadku, jeżeli strony porozumieją się i COVEC wróci na budowę odcinków A oraz C autostrady A2, spółka albo przywróci współpracę z poprzednimi partnerami, albo będzie szukać nowych podwykonawców i dostawców materiałów budowlanych.
COVEC napisał, że w związku dużymi opóźnieniami w płatnościach inwestora na rzecz COVEC-u, spółka będzie musiała ponownie zainwestować własne pieniądze, w celu kontynuowania projektu. COVEC zwraca uwagę, że aby dalej prowadzić projekt, niezbędne jest poprawienie komunikacji pomiędzy inżynierem kontraktu, inwestorem oraz generalnym wykonawcą.
Spółka COVEC podkreśla, że chce być traktowana w takim sam sposób, jak pozostali generalni wykonawcy autostrady A2. W oświadczeniu firma napisała, że "niedopuszczalne jest to, iż główny inżynier kontraktu, nadzorujący projekt, nie zatwierdza surowców użytych przez COVEC do podbudowy autostrady, w sytuacji, kiedy zostały one zakupione u tego samego producenta i mają takie same parametry jak te, użyte przez generalnych wykonawców na innych odcinkach budowy autostrady A2".
Zobacz także
2014-02-06, godz. 09:04
Balazs: Mam nadzieję, że przedstawiciele partii Gowina wejdą do europarlamentu [WIDEO]
Partia "Polska Razem" daje szansę na wymianę pokoleniową w polityce - mówi Artur Balazs. Tak były minister rolnictwa uzasadnia swoje poparcie dla ugrupowanie Jarosława Gowina.
» więcej
2014-02-05, godz. 16:11
Łyczywek krytykuje ustawy Gowina. Pójdzie z nim do wyborów? [WIDEO]
Mecenas ze Szczecina, który najprawdopodobniej wystartuje do europarlamentu z listy Jarosława Gowina, krytykuje ustawy tego polityka, z czasów gdy był on ministrem sprawiedliwości w rządzie Donalda Tuska.
» więcej
2014-02-05, godz. 09:44
Łyczywek o wyborach. "To nie polityka, a wyzwanie" [WIDEO]
Nie wraca do polityki, a start w wyborach do europarlamentu traktuje jako wyzwanie - znany szczeciński adwokat Włodzimierz Łyczywek komentuje swoje rozmowy z ugrupowaniem Jarosława Gowina "Polska Razem".
» więcej
2014-02-04, godz. 14:14
Europarlament zniósł immunitet Ziobry. Teraz może sądzić się z Balazsem
Parlament Europejski uchylił immunitet Zbigniewa Ziobry. Dzięki temu, europoseł będzie mógł odpowiadać przed sądem w sprawie, którą wytoczył mu Artur Balazs.
» więcej
2014-02-04, godz. 08:59
Napieralski o rezygnacji z walki o europarlament: Nie zależało mi specjalnie na mandacie
To była decyzja - "jedynka na liście z zachodniopomorskiego albo nic". Tak szef Sojuszu Lewicy Demokratycznej w województwie skomentował swoją rezygnację ze startu w wyborach do europarlamentu.
» więcej