Niektórzy chyba nie mogą bez niej żyć. Dla nich, dla wielu - codzienna wściekłość to jak łyk kawy z rana, haust powietrza, szklanka wody. Wszędzie - na ulicy, w domu, samochodzie. Gdzie się nie obejrzycie, tam ludzie radośnie przykrywają się kołderką z żółci. I próbują zakryć nią innych. Szkoda.