Pani Pola Lech przyjechała do Polski z Krukowszczyzny, małej wioski niedaleko Brasławia, leżącej dzisiaj w granicach Białorusi. Jak wielokrotnie powtarza miała szczęście, bo dzieciństwo przeżyła w wolnej Polsce. Niestety II wojna światowa i następujące po sobie kolejne okupacje, przerwały jej marzenia o dalszej edukacji i normalnym życiu. Ponad 10 lat walczyła wraz z rodzicami o przetrwanie. Niewłaściwe pochodzenie społeczne, uznanie ojca za kułaka i konieczność przystąpienia do kołchozu, przesądziły o podjęciu decyzji opuszczenia nieprzyjaznych stron. Na szczęście w Polsce mieszkał już starszy brat, który przez kilka lat zabiegał o ściągnięcie rodziny z Białorusi. Jak wyglądało życie na dalekich kresach II Rzeczypospolitej? "Trudna droga do Polski" - to tytuł reportażu Małgorzaty Furgi.