Na to pytanie, które zadają sobie belfrowie od dziesięcioleci próbowano odpowiedzieć od obejrzenia inscenizacji "Wesela" Stanisława Wyspiańskiego w reżyserii Anny Augustynowicz.

- Dziś słowo lektura ma pejoratywne zabarwienie, trzeba to zmienić - przyznaje Michalina Butkiewicz, przewodnicząca Stowarzyszenia Polonistów. - Chodzi o to, by uczniowie nie byli dyletantami, by spróbowali zastanowić nad pewnymi ważnymi tekstami dla polskiej kultury.

- Trzeba szukać nowych, komunikatywnych rozwiązań - kontynuuje Butkiewicz. - W całym świecie korzysta się z technik teatralnych. Grupy teatralne uczą wymiany poglądów i przygotowują do pracy w zespole.

W dwóch grupach nauczyciele będą rozmawiać na temat analizy tekstu "Wesela" Wyspiańskiego. Ma im w tym pomóc między innymi spotkanie z Anną Augustynowicz, reżyserką dramatu w Teatrze Współczesnym.