To zasłużone wyróżnienie - komentują największe dzienniki Wielkiej Brytanii, przyznanie w czwartek literackiej nagrody Nobla dla Kazuo Ishiguro.
Piszą o przystępności, która nie wyklucza głębi, o oszczędności formy i o ciągłych poszukiwaniach brytyjskiego autora japońskiego pochodzenia.
"Nagroda zawsze wzbudzała kontrowersje" - pisze"The Times", przypominając, że zasłużenie zdobył ją Saul Bellow, ale ominęła już ona Johna Updike'a. Ponadto na liście zwycięzców są laureaci "dziś zredukowani do pozycji przypisu w historii literatury". Ale - twierdzi dziennik - w przypadku Ishiguro wątpliwości nie ma. "To arcydzieła autorefleksji, jednocześnie głębokie i przystępne" - podkreśla w komentarzu redakcyjnym.
Podobna myśl w "Guardianie": "Ishiguro znajduje emocjonalną moc w powściągliwości" - pisze dziennik, dodając, że "słowa na stronie są tylko wierzchołkiem góry lodowej. Tak wiele dzieje się pod powierzchnią, zwykle bez wiedzy jego bohaterów". Dziennik pisze o ciągłych poszukiwaniach autora, który "ciągle odnajduje swój głos, tylko po to, by odrzucić i przyjąć kolejny".
"Financial Times" zwraca w tym kontekście uwagę, że w uzasadnieniu werdyktu przywoływane są tak różne literackie postaci jak Jane Austen, Franz Kafka i Marcel Proust. W komentarzu redakcyjnym dziennik przywołuje stary numer pisma literackiego Granta z 1983 roku, poświęcony "obiecującym młodym pisarzom". W spisie treści znajdują się dzisiejsze sławy, takie jak Martin Amis, Ian McEwan i Salman Rushdie, ale dziennik przekonuje, że "trudno oprzeć się wrażeniu, że z tej fetowanej literackiej generacji to Ishiguro jest autorem najbardziej wybijającym się i odpornym na upływ czasu".
"Nagroda zawsze wzbudzała kontrowersje" - pisze"The Times", przypominając, że zasłużenie zdobył ją Saul Bellow, ale ominęła już ona Johna Updike'a. Ponadto na liście zwycięzców są laureaci "dziś zredukowani do pozycji przypisu w historii literatury". Ale - twierdzi dziennik - w przypadku Ishiguro wątpliwości nie ma. "To arcydzieła autorefleksji, jednocześnie głębokie i przystępne" - podkreśla w komentarzu redakcyjnym.
Podobna myśl w "Guardianie": "Ishiguro znajduje emocjonalną moc w powściągliwości" - pisze dziennik, dodając, że "słowa na stronie są tylko wierzchołkiem góry lodowej. Tak wiele dzieje się pod powierzchnią, zwykle bez wiedzy jego bohaterów". Dziennik pisze o ciągłych poszukiwaniach autora, który "ciągle odnajduje swój głos, tylko po to, by odrzucić i przyjąć kolejny".
"Financial Times" zwraca w tym kontekście uwagę, że w uzasadnieniu werdyktu przywoływane są tak różne literackie postaci jak Jane Austen, Franz Kafka i Marcel Proust. W komentarzu redakcyjnym dziennik przywołuje stary numer pisma literackiego Granta z 1983 roku, poświęcony "obiecującym młodym pisarzom". W spisie treści znajdują się dzisiejsze sławy, takie jak Martin Amis, Ian McEwan i Salman Rushdie, ale dziennik przekonuje, że "trudno oprzeć się wrażeniu, że z tej fetowanej literackiej generacji to Ishiguro jest autorem najbardziej wybijającym się i odpornym na upływ czasu".
Zobacz także
![](serwis_informacyjny/pliki/2018/thumb_480_0/2018-02-08_151807319510.jpg)
![](../serwis_informacyjny/pliki/2018/365867/2018-01-22_151661948110.jpg)
![](../serwis_informacyjny/pliki/2016/2016-11-15_147924503410.jpg)
![](serwis_informacyjny/pliki/2018/thumb_480_0/2018-02-06_151790636310.jpg)
![](serwis_informacyjny/pliki/2018/thumb_480_0/2018-02-06_151792755210.jpg)
![](serwis_informacyjny/pliki/2018/thumb_480_0/2018-02-06_151794208410.jpg)
![](serwis_informacyjny/pliki/2018/thumb_480_0/2018-02-06_151799481110.jpg)
![](serwis_informacyjny/pliki/2018/thumb_480_0/2018-02-05_151783805110.jpg)
![](serwis_informacyjny/pliki/2018/thumb_480_0/2018-02-05_151783625810.jpg)
![](serwis_informacyjny/pliki/2018/thumb_480_0/2018-02-04_151777145010.jpg)