Katarzyna Kozyra - rzeźbiarka, fotografka, autorka performance, filmów, instalacji wideo i Katarzyna Szumska zajmująca się malarstwem, scenografią i fotografią - choć znają się od wielu lat wspólny pokaz swoich prac w Muzeum Sztuki Współczesnej w Szczecinie mają po raz pierwszy.
Na wystawie "Twarze" pokazują realizowane przez ostatnie lata projekty. Kozyra wielokanałową wideoinstalację „Faces", a Szumska cykl obrazów olejnych „Portrety w zawieszeniu".
Prace Kozyry prezentowane w ciągu ostatnich dekad były wystawiane w muzeach i instytucjach na świecie, włączając: Biennale w Wenecji, Sao Paulo Biennale czy Brooklyn Museum w Nowym Jorku.
Katarzyna Szumska od lat jest związana z Teatrem Cinema w Michałowicach. Obie panie w ostatnich latach współpracowały przy realizacji projektu Katarzyny Kozyry „Szukając Jezusa”.
- Sportretowałam wybitnych tancerzy podczas ich pracy - mówi Katarzyna Kozyra. - Chodziło o to, żeby zarejestrować to, czego widz normalnie nie rejestruje, nie widzi, ponieważ całe przedstawienie jest skupione na ruchu ciała, choreografii, a to, co się dzieje z twarzą i na twarzy, te wszystkie zmarszczki, pot, oddechy to nadal jest światem tancerza, a nie widza.
Dla Katarzyny Szumskiej portret to odpowiedzialność. - Przez lata to był dla mnie temat, do którego bałam się podchodzić. Uważałam, że to jest olbrzymia odpowiedzialność malować portret - przyznaje Szumska. - Twarz to obraz myśli, charakteru i historii przeżyć.
Wernisaż rozpocznie się o 18 w Muzeum Sztuki Współczesnej, oddziale Muzeum Narodowego przy Staromłyńskiej. Po otwarciu zaplanowano spotkanie autorskie z twórczyniami.
Prace Kozyry prezentowane w ciągu ostatnich dekad były wystawiane w muzeach i instytucjach na świecie, włączając: Biennale w Wenecji, Sao Paulo Biennale czy Brooklyn Museum w Nowym Jorku.
Katarzyna Szumska od lat jest związana z Teatrem Cinema w Michałowicach. Obie panie w ostatnich latach współpracowały przy realizacji projektu Katarzyny Kozyry „Szukając Jezusa”.
- Sportretowałam wybitnych tancerzy podczas ich pracy - mówi Katarzyna Kozyra. - Chodziło o to, żeby zarejestrować to, czego widz normalnie nie rejestruje, nie widzi, ponieważ całe przedstawienie jest skupione na ruchu ciała, choreografii, a to, co się dzieje z twarzą i na twarzy, te wszystkie zmarszczki, pot, oddechy to nadal jest światem tancerza, a nie widza.
Dla Katarzyny Szumskiej portret to odpowiedzialność. - Przez lata to był dla mnie temat, do którego bałam się podchodzić. Uważałam, że to jest olbrzymia odpowiedzialność malować portret - przyznaje Szumska. - Twarz to obraz myśli, charakteru i historii przeżyć.
Wernisaż rozpocznie się o 18 w Muzeum Sztuki Współczesnej, oddziale Muzeum Narodowego przy Staromłyńskiej. Po otwarciu zaplanowano spotkanie autorskie z twórczyniami.
Zobacz także
![](serwis_informacyjny/pliki/2018/thumb_480_0/2018-03-17_152129732910.jpg)
![](serwis_informacyjny/pliki/2018/thumb_480_0/2018-03-16_152122064210.jpg)
![](../serwis_informacyjny/pliki/2018/2018-02-06_151799481110.jpg)
![](../serwis_informacyjny/pliki/2017/2017-03-15_148960956110.jpg)
![](serwis_informacyjny/pliki/2018/thumb_480_0/2018-03-15_152109616710.jpg)
![](serwis_informacyjny/pliki/2018/thumb_480_0/2018-03-13_152095054610.jpg)
![](serwis_informacyjny/pliki/2018/thumb_480_0/2018-03-11_152078771720.jpg)
![](serwis_informacyjny/pliki/2018/thumb_480_0/2018-03-11_152078687710.jpg)
![](serwis_informacyjny/pliki/2018/thumb_480_0/2018-03-11_152078516010.jpg)
![](serwis_informacyjny/pliki/2018/thumb_480_0/2018-03-11_152075766910.jpg)