Film "Nomadland" reżyserki chińskiego pochodzenia Chloé Zhao, jest w tym roku głównym faworytem do zdobycia statuetek w najważniejszych kategoriach dzisiejszej 93. ceremonii rozdania Oscarów.
To opowieść o kobiecie, która wybiera wędrowne życie po tym, jak w wyniku recesji straciła swój dobytek. Tegoroczne Oscary będą inne niż te, które znamy z przeszłości.
W ostatnich latach oglądalność Oscarów w USA drastycznie spadała. Wprowadzono więc zmiany, aby uatrakcyjnić całe wydarzenie, które od wielu dni promowane jest w stacji ABC, które tutaj posiada prawa do transmisji.
Uroczystość odbędzie się w Los Angeles w dwóch miejscach, tradycyjnie w Hollywood w teatrze Dolby i co ciekawe na stacji kolejowej Union Station, tam ma być jej główna część.
- Część widowiska, ze względu na pandemię, została wcześniej nagrana - przypomina krytyk filmowy z Chicago Zbigniew Banaś. - Cztery z pięciu nominowanych piosenek zostały nagrane na dachu Muzeum Akademii, a piąta piosenka z filmu "Eurovision Song Contest: Historia zespołu Fire Saga" została nagrana na Islandii, gdzie rozgrywa się akcja filmu.
Będą też połączenia "na żywo" z Paryżem i Londynem. 9362 członków Amerykańskiej Akademii Filmowej już zdecydowało, kto wygra. Wciąż jednak organizatorzy nie podali ostatecznych szczegółów, jak uroczystość będzie wyglądać. Mają oni kilka wątków na uwadze. Z jednej strony chodzi o wspaniałe show, z drugiej strony, ten show nie może być zbyt wspaniały, bo inaczej Hollywood dałoby do zrozumienia światu, że żyje w jakiejś swojej zamkniętej bańce, podczas gdy reszta świata ze względu na pandemię cierpi.
Ze względu na pandemię w głównej uroczystości weźmie udział tylko 170 osób, dlatego w tym roku lista jest wyjątkowo krótka.
Podobnie jak w poprzednich latach nie będzie głównych prowadzących. W tym roku statuetki wręczą między innymi: Brad Pitt, Harrison Ford czy Rita Moreno. Jedynym Polakiem, który w tym roku został nominowany jest w kategorii "najlepsze zdjęcia" Dariusz Wolski za obraz "Nowiny ze świata". Tegoroczna gala, ze względu na pandemię, została przesunięta o dwa miesiące. Nowością jest też to, że filmy nie musiały mieć swojej premiery kinowej, co wcześniej było głównym wymogiem.
W ostatnich latach oglądalność Oscarów w USA drastycznie spadała. Wprowadzono więc zmiany, aby uatrakcyjnić całe wydarzenie, które od wielu dni promowane jest w stacji ABC, które tutaj posiada prawa do transmisji.
Uroczystość odbędzie się w Los Angeles w dwóch miejscach, tradycyjnie w Hollywood w teatrze Dolby i co ciekawe na stacji kolejowej Union Station, tam ma być jej główna część.
- Część widowiska, ze względu na pandemię, została wcześniej nagrana - przypomina krytyk filmowy z Chicago Zbigniew Banaś. - Cztery z pięciu nominowanych piosenek zostały nagrane na dachu Muzeum Akademii, a piąta piosenka z filmu "Eurovision Song Contest: Historia zespołu Fire Saga" została nagrana na Islandii, gdzie rozgrywa się akcja filmu.
Będą też połączenia "na żywo" z Paryżem i Londynem. 9362 członków Amerykańskiej Akademii Filmowej już zdecydowało, kto wygra. Wciąż jednak organizatorzy nie podali ostatecznych szczegółów, jak uroczystość będzie wyglądać. Mają oni kilka wątków na uwadze. Z jednej strony chodzi o wspaniałe show, z drugiej strony, ten show nie może być zbyt wspaniały, bo inaczej Hollywood dałoby do zrozumienia światu, że żyje w jakiejś swojej zamkniętej bańce, podczas gdy reszta świata ze względu na pandemię cierpi.
Ze względu na pandemię w głównej uroczystości weźmie udział tylko 170 osób, dlatego w tym roku lista jest wyjątkowo krótka.
Podobnie jak w poprzednich latach nie będzie głównych prowadzących. W tym roku statuetki wręczą między innymi: Brad Pitt, Harrison Ford czy Rita Moreno. Jedynym Polakiem, który w tym roku został nominowany jest w kategorii "najlepsze zdjęcia" Dariusz Wolski za obraz "Nowiny ze świata". Tegoroczna gala, ze względu na pandemię, została przesunięta o dwa miesiące. Nowością jest też to, że filmy nie musiały mieć swojej premiery kinowej, co wcześniej było głównym wymogiem.
Zobacz także
2021-05-02, godz. 09:50
Muzyczne przeboje z wielkiego ekranu w Filharmonii [ZDJĘCIA]
W ramach cyklu koncertów „Majówka z muzyką polską” w złotej sali Filharmonii im. Mieczysława Karłowicza zabrzmią w niedzielę przeboje z lat 20. i 30. XX wieku m.in. z repertuaru Hanki Ordonówny i Eugeniusza Bodo. Orkiestrę szczecińskich…
» więcej
2021-05-01, godz. 13:17
Młodzi artyści zagrali ze swoimi mistrzami [ZDJĘCIA]
Trwa Szczecin Classic Festival. To połączenie tradycyjnych koncertów z międzynarodowym kursem muzycznym dla uczniów, studentów i absolwentów uczelni artystycznych z Polski i z Europy.
» więcej
2021-05-01, godz. 08:25
"Majówka z muzyką polską". Filharmonia zaprasza do sieci
"Majówka z muzyką polską", to nazwa cyklu koncertów, na które od soboty zaprasza Filharmonia im. Mieczysława Karłowicza w Szczecinie. Podczas trzech premierowych wieczorów zabrzmią utwory m.in. Witolda Lutosławskiego i Grażyny …
» więcej
2021-04-30, godz. 19:30
Szczecin Classic Festiwal. Nie tylko wymiar muzyczny, ale też edukacyjny
Po raz trzeci w naszym mieście odbywa się Szczecin Classic Festiwal. Oprócz aspektów popularyzowania muzyki klasycznej, festiwal posiada formułę edukacyjną.
» więcej
2021-04-30, godz. 17:15
Kulturalna majówka z Filharmonią
Kulturalne propozycje na majówkę przygotowała szczecińska Filharmonia. Trzy pierwsze dni maja będą wypełnione najpiękniejszą polską muzyką.
» więcej
2021-04-28, godz. 23:45
Zespół Margins wystąpił na scenie Radia Szczecin... [WIDEO, ZDJĘCIA]
Premiera odbyła się w audycji "Schody do nieba".
» więcej
2021-04-28, godz. 20:45
Najgorsza oglądalność gali Oscarów w historii
Tegoroczna ceremonia oscarowa w Stanach Zjednoczonych przed telewizorami na kanale ABC zgromadziła średnio 10 milionów 400 tysięcy widzów. To najgorsza oglądalność w historii tego widowiska.
» więcej
2021-04-27, godz. 19:49
Na marginesie codzienności... [WIDEO, ZDJĘCIA]
Ale nie na uboczu cyklu [3x1].
» więcej
2021-04-26, godz. 21:11
Największy festiwal w Europie odbędzie się w Zachodniopomorskiem
Przystanek Woodstock wraca do zachodniopomorskiego.
» więcej
2021-04-25, godz. 18:12
Polska koprodukcja ma szansę na Oscara
Polska koprodukcja "Aida" w reżyserii Jasmili Žbanić i operator filmowy Dariusz Wolski mają szansę na Oscara. Laureatów nagród przyznawanych przez Amerykańską Akademię Sztuki i Wiedzy Filmowej poznamy w nocy (początek gali o godzinie…
» więcej