Prezydent RP w odpowiedzi podkreślał, że "apeluje o spokojną, chłodną debatę w oparciu o fakty a nie medialne doniesienia".

Na konferencji prasowej po spotkaniu obu polityków padło dużo miłych, "okrągłych" słów, ale w wypowiedziach dotyczących spraw krajowych nie zabrakło "szpilek" wbijanych oponentowi. Donald Tusk mówił o tym, że w Brukseli nie ma wrogów spiskujących przeciwko Polsce.

- Generalnie w Brukseli pracuje się w dzień, a nie w nocy i to nie sprzyja spiskom. Mówiąc zupełnie serio, czasami wymogi propagandy są takie, że trzeba kogoś mocno uderzyć i dziś jesteśmy świadkami przesadnej debaty i w Warszawie i w Brukseli - stwierdził Tusk.

Prezydent Andrzej Duda apelował o chłodną debatę w oparciu o "fakty rzeczywiste, a nie wykreowane medialnie, które z rzeczywistością nie mają nic wspólnego". - A niestety bardzo wiele faktów, również z ust polityków różnych państw, o charakterze czysto medialnym nie mających żadnego oparcia w rzeczywistości, ostatnio się pojawiło - powiedział Duda.

Obaj politycy zgodzili się, że w kwestiach europejskich mają "bardzo zbliżone poglądy".

EBS/x-news