Schulz kilka dni temu stwierdził, że w Polsce mowa o "putinizacji", ręcznym sterowaniu demokracją. Po spotkaniu z Beatą Szydło powiedział dziennikarzom, że rozmowa przebiegała w dobrej atmosferze. Pytany o wypowiedzi stwierdził, że tego nie poruszono.

- Nie wycofuję się ze swoich wypowiedzi. Naszym największym zmartwieniem jest to, by jedno z największych państw Unii pozostało wewnątrz UE, a nie stawiało się na jej skraju. I taki pewnie jest też cel polskiego rządu, który chce przedstawić takie stanowisko - mówił Schulz.

TVN24/x-news

Spotkanie Szydło z Schulzem trwało blisko godzinę. Premier nie skomentowała jego przebiegu.

Beata Szydło będzie broniła Polski na arenie europarlamentu. Mówił o tym wcześniej szef MSZ Witold Waszczykowski.

- Pani premier będzie tłumaczyć, że zarzuty, które są stawiane są nieadekwatne. Tak jak mówił pan prezydent Andrzej Duda i poparł go pan przewodniczący Donald Tusk w Polsce nie dzieje się nic złego - tłumaczy Witold Waszczykowski.

Początek debaty w PE we wtorek o godzinie 16. Dyskusja ma potrwać około 90 minut.

TVN24/x-news