To ponad cztery razy więcej niż wymaga tego prawo. Komitet "Stop Aborcji" wciąż jednak zbiera podpisy i w następnych dniach złoży w Sejmie kolejne.

Obecnie prawo dopuszcza aborcję w kilku przypadkach: gdy ciąża zagraża życiu matki, gdy dziecko jest poważnie chore lub zostało poczęte w wyniku gwałtu albo kazirodztwa.

Projekt komitetu "Stop Aborcji" znosi te wyjątki i nakłada na rząd oraz samorząd obowiązek pomocy finansowej dla rodzin wychowujących niepełnosprawne dzieci oraz matek i ich dzieci, poczętych w wyniku czynu zabronionego.

Nie wiadomo jeszcze, kiedy dojdzie do głosowania nad zaostrzeniem prawa aborcyjnego.

Wiadomo natomiast, że w klubie PiS, który ma większość w Sejmie, dyscypliny nie będzie, każdy poseł zagłosuje zgodnie ze swoim sumieniem - zapowiedziała to rzeczniczka Beata Mazurek.

Wcześniej premier Beata Szydło i prezes PiS Jarosław Kaczyński deklarowali, że popierają całkowity zakaz aborcji.