Unijny szczyt, na którym powinna zapaść decyzja w tej sprawie, rozpoczyna się w czwartek w Brukseli. Kandydat Polski to Jacek Saryusz-Wolski. Z kolei Donald Tusk, obecny szef Rady Europejskiej, którego kadencja upływa wraz z końcem maja, ma poparcie chadeków i liberałów.

W programie spotkania unijnych ministrów spraw zagranicznych nie ma tego tematu, ale pojawi się na pewno podczas rozmów kuluarowych. Tym bardziej, że Polska zapowiedziała, że będzie szukać poparcia dla Jacka Saryusz-Wolskiego.

Wiceminister spraw zagranicznych Konrad Szymański tłumaczył w rozmowie z TVP Info, że Polska nie mogła poprzeć Donalda Tuska, zaproponowała więc rozwiązanie kompromisowe. - Przedstawiliśmy osobę, która nie pochodzi z naszego obozu politycznego. Osobę, która ma bardzo dobrą kartę jeśli chodzi o drogę polityczną i ekspercką, także ma wszelkie kwalifikacje - mówił wiceminister.

We wtorek będzie kolejna okazja do rozmów, bo w Brukseli spotykają się unijni ministrowie do spraw europejskich. W tym tygodniu natomiast rozstrzygnie się przyszłość Jacka Saryusz-Wolskiego w europejskiej chadecji. Pojawiły się informacje, że może zostać z niej wykluczony, po wyrzuceniu z Platformy Obywatelskiej. W poniedziałek Saryusz-Wolski ma spotkać się z szefem europejskiej partii ludowej Josephem Daulem, który powtórzył poparcie chadeków dla Donalda Tuska.