Jeden z listów Andrzeja Dudy do Antoniego Macierewicza dotyczy realizacji decyzji podjętych podczas lipcowego szczytu NATO w Warszawie. Chodzi między innymi o utworzenie Dowództwa Wielonarodowej Dywizji w Elblągu.

- Pan prezydent w swoim piśmie zwraca uwagę na to, że to zadanie bardzo pilne i dla Polski, i dla całego Sojuszu. Zgodnie z przyjętym harmonogramem, jak zwraca uwagę w swoim piśmie, dowództwo ma osiągnąć wstępne zdolności do końca czerwca 2017 roku, a pełną gotowość do końca 2018 roku - powiedział Marek Magierowski.

Drugie pismo dotyczy natomiast obsady stanowisk attaché obrony w polskich placówkach dyplomatycznych. - Niestety wiele z tych stanowisk nie jest obsadzonych. Pan prezydent pisze m.in. o attaché w Stanach Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii, czyli kluczowych krajach Sojuszu, ale także w krajach spoza Sojuszu, np. na Ukrainie. Pan prezydent oczekuje od pana ministra jak najszybszego podjęcia starań i działań, aby te wakaty zapełnić - tłumaczy Magierowski.

Marek Magierowski zapewnił, że ta wymiana korespondencji miedzy prezydentem i ministrem obrony nie jest niczym nadzwyczajnym. Przyznał jednak, że kwestia attaché wojskowych niepokoi Andrzeja Dudę.