Jak mówi kierujący pracami poszukiwawczymi wiceszef IPN Krzysztof Szwagrzyk, do tej pory w kwaterze "Ł" na Łączce odnajdywano wyłącznie fragmenty szczątków, tym razem znaleziono całe szkielety.

- Dzisiejsza sytuacja to dla nas także zaskoczenie, bowiem na niewielkim obszarze odnaleźliśmy jamę grobową, w której są szczątki co najmniej trzech osób. Nie jestem w stanie w tej chwili określić czy nie ma ich więcej. Prace trwają. W tej chwili możemy powiedzieć, że są to szczątki trzech osób, z których co najmniej jedna nosi ślady po katyńskiej metodzie uśmiercania - mówi Szwagrzyk.

Wiceszef IPN dodał, że we wtorek od rana prace będą kontynuowane, a wieczorem będzie mógł powiedzieć więcej na temat tego znaleziska.

Instytut Pamięci Narodowej poszukuje na Łączce szczątków między innymi generała Augusta Emila Fieldorfa, rotmistrza Witolda Pileckiego i pułkownika Łukasza Cieplińskiego.