Zmiany w dyrektywie zaproponowała Komisja Europejska. Chodzi o doprecyzowanie unijnych przepisów, by obejmowały one wszystkie gazociągi, także te importowe, łącznie z drogą morską. Gdyby Nord Stream 2 został w całości objęty unijnym prawem, wtedy realizacja tej inwestycji stałaby się nieopłacalna.

Komisja Europejska proponując nowelizację przepisów, zaapelowała o priorytetowe potraktowanie sprawy. Na ten apel odpowiedział już sprawozdawca z ramienia europarlamentu, szef komisji przemysłu, badań i energii Jerzy Buzek. - W Parlamencie Europejskim możemy znowelizować to prawo dotyczące gazu w ciągu paru miesięcy, a więc błyskawicznie - mówił niedawno Polskiemu Radiu.

Gorzej wygląda sytuacja wśród państw członkowskich, które są w tej sprawie podzielone. Ostatnio - jak informowało Polskie Radio - Niemcy próbują opóźnić prace domagając się szczegółowych analiz prawnych i studium wykonalności.