O dokonanie masakry w szkole, z której wcześniej został wydalony, oskarżony został 19-letni Nikolas Cruz. Zdaniem jego obrońców, Cruz przyzna się do winy w przypadku, gdy w zamian prokuratura zażąda dożywocia, a nie kary śmierci. Zaraz po strzelaninie do szpitala przewiezionych zostało 14 osób, wciąż przebywa w nim pięciu poszkodowanych. Jeden z pacjentów jest w krytycznym stanie.

Burmistrz Parkland poinformował, że miejscowe władze szkolne zaproponowały, aby budynek szkolny został zburzony. Pełen emocji natomiast był protest uczniów liceum. Młodzi ludzie skrytykowali bardzo ostro polityków, którzy ich zdaniem nie robią nic, aby ograniczyć dostęp do broni w Stanach Zjednoczonych. Dodatkowo biorą pieniądze na kampanie od stowarzyszeń związanych z przemysłem zbrojeniowym oraz strzeleckim.