Do listopada 2015 roku resortem obrony kierował Tomasz Siemoniak z PO. Po wygranych przez PiS wyborach, do stycznia tego roku, kierował nim Antoni Macierewicz. W Toruniu, w rozmowie z dziennikarzami Macierewicz podkreślił, że wydatki z kart nie były przeznaczone na cele prywatne.

- Oczywiście nie chodzi o żadne swobodne dysponowanie pieniędzmi przez ministra obrony narodowej na jakieś swoje wydatki, tylko chodzi o całość wydatków wszystkich jednostek wojskowych i cywilnych resortu obrony. W budżetowym roku 2015 wydano co najmniej o 100 tysięcy więcej. Spytajcie pana Siemoniaka, dlaczego on w 2015 roku wydał 9,6 miliona? - mówił Macierewicz.

Były szef resortu obrony podkreślił, że realizowanie płatności za pomocą kart to większa przejrzystość wydatków. - W odróżnieniu do innych resortów, w Ministerstwie Obrony Narodowej wszystkie wydatki są realizowane właśnie przez karty płatnicze i karty kredytowe, a nie gotówką. Ponieważ gdy są realizowane gotówką, to nie ma dokładnej możliwości kontroli tego, co jest wydawane - dodał Macierewicz.

Z odpowiedzi na interpelację posła .Nowoczesnej wynika, że pracownicy resortu obrony w 2016 roku wydali przy pomocy kart płatniczych i kredytowych około 9,5 miliona złotych, a w pierwszym półroczu 2017 roku - około 5 milionów złotych.

MON w komunikacie poinformowało, że jedną z pierwszych decyzji Mariusza Błaszczaka po objęciu funkcji, było ograniczenie o ponad połowę liczby kart płatniczych przeznaczonych do dyspozycji pracowników.