Löfven, którego rząd po wrześniowych wyborach, nie otrzymał od nowego parlamentu wotum zaufania liczył, że do swojej koncepcji rządu koalicji ponad podziałami, uda mu się przekonać liderów innych partii.

- Nie otrzymałem zadowalających odpowiedzi w tej sprawie, dlatego moja koncepcja nie uzyskałaby w poniedziałek w parlamencie wystarczającego poparcia - powiedział podczas konferencji prasowej Stefan Löfven.

W ciągu dnia, przewodniczący parlamentu przeprowadzi rozmowy z liderami wszystkich partii w Riksdagu. Ich celem będzie wyłonienie kolejnego kandydata, który otrzyma misje utworzenia stabilnego rządu.

Żaden z tradycyjnych bloków politycznych, w szwedzkim parlamencie, nie posiada większości. Dlatego, aby móc utworzyć rząd potrzebne jest albo poparcie prawicowej partii Szwedzkich Demokratów, albo porozumienie z którąś z partii z przeciwnego obozu.

Według politycznych komentatorów szansę na otrzymanie zadania formowania rządu może otrzymać przewodnicząca Partii Centrum - Annie Lööf, która cieszy się największym społecznym poparciem wśród szwedzkich polityków.

Po wyborach 9 września, sojusz Umiarkowanej Partii Koalicyjnej z Partią Centrum, Chrześcijańskimi Demokratami oraz Liberałami otrzymał 143 mandaty w 349-miejscowym Riksdagu. Blok centrolewicowy złożony z Partii Socjaldemokratycznej z Zielonymi, wspierany przez Partię Lewicy ma 144 mandaty. Partia Szwedzkich Demokratów posiada w parlamencie 62 mandaty.