Na początku sierpnia władze Rosji zarejestrowały preparat o nazwie Sputnik-5 i rozpoczęły kampanię reklamową. Sposób przygotowania szczepionki skrytykowały rosyjskie firmy farmaceutyczne i międzynarodowe organizacje medyczne.

Sondaż Wszechrosyjskiego Centrum Badania Opinii Publicznej wykazał, że 52 procent Rosjan nie chce skorzystać z rodzimego preparatu. Jedni nie mają zaufania do środka, który pospiesznie został wprowadzony do produkcji, bez odpowiednich testów, inni w ogóle boją się szczepionek. 40 procent respondentów chce się zaszczepić, a 8 procent nie ma zdania.

Informację o tym, że Rosja jako pierwsza zarejestrowała szczepionkę podał osobiście Władimir Putin. Od tamtej pory niemal w każdym serwisie rosyjskiej telewizji pojawiają się doniesienia na temat nowego preparatu.

Według prokremlowskich mediów, ponad 20 krajów chce kupić rosyjską szczepionkę. Światowa Organizacja Zdrowia oraz cześć rosyjskich i zachodnich ekspertów skrytykowali Rosję za dopuszczenie do użytku preparatu, który nie przeszedł odpowiednich testów bezpieczeństwa.