Rok temu w wyniku rażenia piorunami zginęły cztery osoby i 157 zostało rannych. Śledczy od tego czasu badali między innymi, czy do śmierci turystów nie doszło na skutek nieprawidłowości i zaniechań osób oraz instytucji.

Według śledczych nie można stawiać nikomu zarzutów, że brak ostrzeżenia pogodowego mógł przyczynić się do stworzenia zagrożenia dla życia i zdrowia osób, które znajdowały się na szlaku. Zgodnie z ustaleniami śledczych, IMGW nie wydaje ostrzeżeń o wszystkich zjawiskach atmosferycznych dotyczących terenów znajdujących się powyżej 1200 metrów nad poziomem morza. Według wyliczeń prokuratury, w dniu tragicznej burzy tylko w ciągu nieco ponad godziny w okolicach Giewontu doszło do 62 wyładowań atmosferycznych. Śledczy nie podzielili także sugestii napływających drogą elektroniczną, że do tragedii na Giewoncie mógł przyczynić się metalowy krzyż stojący na szczycie, bądź remont szlaków przeprowadzony przez Tatrzański Park Narodowy.

Prokuratura wystąpiła do IMGW, wojewody małopolskiego oraz starosty tatrzańskiego, o zmianę procedur i rozważenie wysyłania ostrzeżeń pogodowych w trybie alertu RCB, obejmujących powiat tatrzański w okresie wakacji.

22 sierpnia 2019 roku w wyniku burzy nad Tatrami zginęły dwie kobiety oraz dwójka dzieci. Rannych zostało 157 osób, w tym 38 doznało ciężkich obrażeń. Kolejna śmiertelna ofiara burzy była w słowackiej części Tatr.