Powodem są zmniejszone dostawy dawek do krajów członkowskich i złamane zapisy w kontrakcie. Brytyjsko-szwedzki koncern miał dostarczyć w pierwszym kwartale 90 milionów dawek, ale zamierza dostarczyć jedynie 30 milionów. O sporze na linii Bruksela-AstraZeneca szefowa Komisji mówiła w wywiadzie dla niemieckiej grupy medialnej Funke.

Przewodnicząca Komisji przypomniała o przepisach, które pozwalają na blokadę eksportu szczepionek tych firm, które mają fabryki na terenie Unii, ale spóźniają się z dostawami do państw członkowskich, jednocześnie wysyłając preparaty do krajów spoza Wspólnoty. "To nasze przesłanie dla AstraZeneki - firma najpierw powinna wypełnić umowę z Europa a później dostarczać do państw spoza niej" - powiedziała Ursula von der Leyen. Brytyjsko-szwedzki koncern tłumaczy, że powodem zmniejszonych dostaw są opóźnienia produkcyjne w fabrykach na terenie Unii. Te tłumaczenia wywołują złość w Brukseli, bo

AstraZezneca dostarcza wszystkie szczepionki do Wielkiej Brytanii bez żadnych opóźnień. W związku z łamaniem przez AstraZenekę ustaleń Komisja uruchomiła także procedurę wobec firmy dotyczącą polubownego rozwiązania sporu. Jeśli nie będzie porozumienia, możliwy jest pozew Komisji do belgijskiego sądu.