- To najwyższy wynik w ciągu dziesięciu dni. Kolejne osoby docierają, w dalszym ciągu to bardzo duża grupa. Punkty recepcyjne przy granicy są oblegane, ale także punkty w miastach - podkreśla Szefernaker.

Wiceminister MSWiA podkreślił, że dzięki ofiarności Polaków i działaniom instytucji, wszyscy uciekający przed wojną znajdują w Polsce gościnę i godne warunki zamieszkania. Dodał, że personel dyplomatyczny państw zachodnich zwracając się do polskich władz pyta o rozmieszczenie obozów dla uchodźców, przyzwyczajony do takich rozwiązań w innych miejscach.

- I te osoby dziwią się, że w Polsce takich obozów, jak są w wielu innych miejscach na świecie, czyli kontenerów, namiotów na taką skalę nie ma. Tu jest Polska, uchodźcy są w bursach, akademikach, ośrodkach organizowanych przez miasta, gminy, parafie. I tu w końcu uchodźcy znajdują spokojne miejsce w wielu mieszkaniach i domach Polaków - mówi Paweł Szefernaker.

Od 24 lutego z Ukrainy do Polski przyjechało prawie 780 tysięcy osób.

Wiceminister obrony narodowej Wojciech Skurkiewicz powiedział, że prace nad ustawą o wsparciu dla osób pomagającym uchodźcom wojennym z Ukrainy są na ukończeniu. W ciągu kilku dni projekt powinien trafić do Sejmu. - Ta sprawa jest bardzo pilna. Jest na finalnym etapie legislacyjnym po stronie rządowej. To najbliższe dni, kiedy zakończą się prace nad tą bardzo ważną ustawą, która reguluje wiele kwestii dotyczących wsparcia tych, którzy uciekają przed wojną z Ukrainy i znajdują schronienie na terenie Rzeczpospolitej - powiedział Skurkiewicz.

O pracach nad taką ustawą poinformował w piątek premier Mateusz Morawiecki. Szef rządu mówił, że osoby, które przyjmą uchodźców, będą otrzymywały od państwa pieniądze na ich wyżywienie. Zgodnie z zapowiedziami premiera, takie wsparcie mogłoby wynosić 1200 złotych miesięcznie.