Rzecznik MSZ Łukasz Jasina wyjaśnił, że na podobny krok zdecydowały się wszystkie państwa Unii Europejskiej.

- Wszystkie państwa Unii Europejskiej wzywają do swoich MSZ-ów rosyjskich ambasadorów, więc wzywamy i my. Powodem jest to, co zdarzyło się w ubiegłym tygodniu; po pierwsze - nielegalna aneksja nielegalnie okupowanych przez Rosję terenów Ukrainy, o których dobrze wiemy i pamiętamy, a po drugie - groźby wobec pokoju światowego kierowane przez Władymira Putina i jego państwo w ubiegłym tygodniu - poinformował Łukasz Jasina.

Według Łukasza Jasiny spotkanie z Siergiejem Andriejewem w MSZ ma trwać kilkanaście minut.

- Zawsze w trakcie takiej rozmowy ambasador składa wyjaśnienia. Przedstawimy mu - oczywiście - nasze zdanie na ten temat - dodał.

W piątek Władimir Putin ogłosił włączenie do Rosji czterech ukraińskich obwodów - donieckiego, ługańskiego, zaporoskiego i chersońskiego. Wcześniej na tych obszarach odbyły się pseudoreferenda. Kraje Unii, w tym Polska, zadeklarowały, że nie uznają nielegalnej decyzji Kremla.