- Zagrożenie jest realne, ale nie chcemy konfliktu między NATO i Rosją - podkreślił Olaf Scholz. Dodał, że od początku członkowie Sojuszu są zgodni co do tego, iż nie wysyłamy naszych żołnierzy do Ukrainy.

- Jednocześnie Rosja musi rozumieć, że my, najpotężniejszy na świecie sojusz militarny, jesteśmy w stanie obronić każdy milimetr swojej ziemi - dodał Olaf Scholz. Kanclerz Niemiec zapowiedział też kolejne dostawy broni dla Ukrainy.

Dodał, że wydatki na obronność będą rosły, bo NATO musi dalej zwiększać realną zdolność obronną.

Niemiecki kanclerz nawiązał do śmierci Aleksieja Nawalnego, wspominając spotkanie z nim i podkreślając, że głoszenie poglądów innych niż oficjalna linia władzy jest w Rosji bardzo niebezpieczne.

Olaf Scholz odpowiadał też na pytania, między innymi o sytuację w Gazie. Kanclerz podkreślił wsparcie dla Izraela, ale wskazał na konieczność zapewnienia dostaw pomocy humanitarnej dla Palestyńczyków.