Oczekuje się, że Beryl przyniesie zagrażające życiu podmuchy wiatru i fale sztormowe na Jamajce, a w czwartek dotrze na Kajmany, gdzie wydano ostrzeżenie. Na razie potwierdzono śmierć jednej osoby, ale władze zaznaczają, że tragiczny bilans bardzo szybko może się zmienić.

- Huragany kategorii 4 czy 5 zwykle nie występują w czerwcu i lipcu. W przypadku Beryla mamy do czynienia ze współczesnym historycznym rekordem. W 2005 roku mieliśmy Huragan Emily, ale było to dwa tygodnie później. Dlatego teraz Beryl o tej porze roku jest najmocniejszym. Żywioły o takie sile na Atlantyku podczas wakacji występują bardzo rzadko - podkreśla Michael Brennan z Amerykańskiego Centrum Huraganów.

Synoptycy alarmują, że taka sytuacja spowodowana jest ciepłymi wodami oceanicznymi wynikającymi między innymi z zanieczyszczenia paliwami kopalnymi powodującymi ocieplenie planety.