Litwa chce też rozpocząć dyskusję dotyczącą zobowiązania państw Sojuszu do przekazywania na obronę przynajmniej dwóch i pół procent PKB.

Prezydenci Litwy Gitanas Nauseda i Estonii Alar Karis zapowiedzieli w ubiegłym tygodniu w Wilnie, że państwa bałtyckie przedstawią na szczycie NATO w Waszyngtonie plan rozwoju zdolności wojskowych. Wezwą też do uzupełnienia regionalnych planów obronnych zatwierdzonych przed rokiem w Wilnie. Litwa, Łotwa i Estonia mają zaproponować też plan rozwoju potencjału, co będzie wymagało przeznaczenia wyższych środków na obronność.

"Naszym podstawowym priorytetem jest obrona i bezpieczeństwo regionu krajów bałtyckich. Nasz wspólny wysiłek wzmocnienia bezpieczeństwa w regionie oraz bezpieczeństwa narodowego już przyniósł dobre rezultaty. Wydatki Litwy na obronność w tym roku sięgnęły trzech procent PKB i nadal rosną" - oświadczył litewski prezydent. Nauseda weźmie udział w Szczycie NATO Waszyngtonie do 10 lipca. Później musi wrócić na Litwę, gdyż w piątek w Wilnie będzie miała miejsce inauguracja jego drugiej kadencji na stanowisku szefa państwa.

zczyt NATO w Waszyngtonie rozpocznie się jutro i potrwa do czwartku.