Lider Polski 2050, marszałek Sejmu Szymon Hołownia mówił podczas briefingu prasowego, że omawiano też kwestię przyszłorocznego budżetu, nad którym rząd rozpoczyna prace w poniedziałek. Odnosząc się do kwestii spotkań ministrów powiedział, że będą się one odbywały raz w tygodniu.

- Będą przerabiać te rzeczy, który są na bieżąco najważniejsze, najpilniejsze - tak, żeby nie wszystko musiało być załatwiane na poziomie liderów, tylko te rzeczywiście strategiczne decyzji i osiowe kwestie - wyjaśniał.

Marszałek dodał, że w spotkaniach dotyczących budżetu państwa - oprócz poszczególnych członków rządu - mają też uczestniczyć liderzy poszczególnych ugrupowań koalicyjnych. Jak wyjaśnił, by - po pierwsze - nadać temu odpowiednią wagę oraz by rozstrzygać te kwestie, które nie mogą już dłużej czekać, na takim poziomie, na którym można wziąć pełną odpowiedzialność polityczną. Zaznaczył też, że przygotowanie przyszłorocznego budżetu jest najważniejszą kwestią rządzącej koalicji. Jak tłumaczył, rząd ma do czynienia z bardzo dużym deficytem - odziedziczonym po poprzednim rządzie. „Każdą złotówkę trzeba więc oglądać z pięciu stron” - mówił.

Marszałek dopytywany o skład roboczego zespołu powiedział, że w spotkaniach powinny uczestniczyć zawsze te same osoby, które są członkami rządu.

- Myślę, że jest tyle spraw między nami w całym sektorze państwa, że potrzebna jest taka grupa na poziomie ministrów - po jednym z każdego ugrupowania - którzy będą się regularnie spotykać - wyjaśnił.

W ocenie Szymona Hołowni, spotkania przedstawicieli tworzących koalicję są „zawsze dobre i przebiegają w pozytywnej atmosferze”.