- Nie ma podstaw do wydania Michałowi K. listu żelaznego - uważa senator Krzysztof Kwiatkowski. - A następnie jest procedura. Ona też jest procedurą sądową, wydania tej osoby w ramach nakazu aresztowania. To jest instrument prawny, który zastąpił europejski nakaz aresztowania. Po wyjściu Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej, Wielka Brytania nie jest już objęta systemem ENA, który działa w zasadzie automatycznie. Wymaga to procedury sądowej. Ona oczywiście może potrwać do kilku miesięcy. Ja zakładam jednak, że będzie to raczej krócej niż raczej dłużej.

Kwiatkowski mówi, że list żelazny stosuje się między innymi wtedy, gdy poszukiwany przebywa w kraju, z którym Polska nie ma umowy o pomocy prawnej i ekstradycja jest trudna do przeprowadzenia. Sąd w Londynie ma zdecydować, czy Michał K. zostanie aresztowany.

Michał K. był poszukiwany listem gończym. On sam w wywiadzie dla tygodnika "Sieci" mówił, że cała sprawa jest motywowana politycznie.

Prokuratura zapowiedziała też wydanie listu gończego za Pawłem S. Umożliwiła to decyzja sądu drugiej instancji, który - po zażaleniu śledczych - zgodził się na jego tymczasowe aresztowanie.

Paweł S. jest twórcą marki odzieżowej Red is Bad, z którą współpracowała Rządowa Agencja Rezerw Strategicznych. Mężczyzna również ma usłyszeć zarzuty w związku z nieprawidłowościami w Agencji.