Trzydzieści jeden procent kanclerskiej SPD i trzydzieści procent dla Alternatywy dla Niemiec. Tak jak w ostatnich przedwyborczych sondażach wyniki tych partii są zbliżone, jednak w przeciwieństwie do szacunków sprzed głosowania, to słupek pokazujący poparcie dla SPD jest na razie minimalnie wyższy.

Zacięta walka także o trzecie miejsce - CDU i Sojusz Sahry Wagenknecht uzyskały po dwanaście procent. Kluczowy może być wynik Zielonych - prognozowane 5 procent stawia pytanie, czy partia dostanie się do landtagu.

Trzecie wrześniowe wybory będą drugimi, w których skrajna prawica wygra, tak jak w Turyngii, albo drugimi po Saksonii, w których zajmie drugie miejsce.

Ewentualne zwycięstwo AfD byłoby kolejnym dowodem, że partia w kolejnym landzie była w stanie przekonać do siebie największą grupę wyborców. Z kolei sukces SPD stałby się pierwszym od dawna sygnałem, że główne ugrupowanie koalicji tworzącej rząd Niemiec, nie straciło umiejętności wygrywania. Dotychczasowy premier Brandenburgii z SPD powiedział, że w razie drugiego miejsca jego partii poda się do dymisji.