Brytyjczycy i Niemcy podpisali traktat o przyjaźni. W jego centrum są bezpieczeństwo i obrona.
- To największy traktat sojuszniczy od końca II wojny światowej. Obrona, bezpieczeństwo, handel, gospodarka, energia. Ten traktat dotyczy tak wielu rzeczy. To historyczny moment i historyczna umowa - mówi brytyjski premier Keir Starmer.
Zagrożenie dla jednego kraju jest zagrożeniem dla drugiego. Zapisy w tym duchu znalazły się w traktacie. Do tego współpraca przy odbudowie Ukrainy i przy eksporcie uzbrojenia. Jest wreszcie deklaracja ważna dla premiera Starmera ze względu na brytyjską politykę wewnętrzną. Berlin ma zaostrzyć walkę z przemytnikami ludzi, tymi, którzy często przewożą potem migrantów nad kanał La Manche. Dla Londynu to kolejny krok do nowego pobrexitowego otwarcia z kontynentem. Niedawno z trzydniową wizytą z pełnymi honorami przyleciał tu prezydent Francji Emmanuel Macron.
Edycja tekstu: Piotr Kołodziejski
Zagrożenie dla jednego kraju jest zagrożeniem dla drugiego. Zapisy w tym duchu znalazły się w traktacie. Do tego współpraca przy odbudowie Ukrainy i przy eksporcie uzbrojenia. Jest wreszcie deklaracja ważna dla premiera Starmera ze względu na brytyjską politykę wewnętrzną. Berlin ma zaostrzyć walkę z przemytnikami ludzi, tymi, którzy często przewożą potem migrantów nad kanał La Manche. Dla Londynu to kolejny krok do nowego pobrexitowego otwarcia z kontynentem. Niedawno z trzydniową wizytą z pełnymi honorami przyleciał tu prezydent Francji Emmanuel Macron.
Edycja tekstu: Piotr Kołodziejski


Radio Szczecin