Bliscy chłopca apelują o zachowanie kameralnego charakteru pogrzebu.

„W tej chwili naszym największym pragnieniem jest godne i spokojne pożegnanie Syna, w gronie najbliższych. Liczymy na zrozumienie i szacunek wobec naszej decyzji” - przekazała rodzina harcerza.

15-latek miał w nocy przepłynąć jezioro wpław w pełnym umundurowaniu i ciężkich butach, a następnie rozpalić ognisko po drugiej stronie jeziora. W pewnym momencie chłopak zniknął pod wodą i nie udało się go uratować.

Dwie osoby zostały zatrzymane - to 21-letni dowódca drużyny harcerskiej i 19-letni ratownik, którzy usłyszeli już zarzuty.

Edycja tekstu: Jacek Rujna