Ciężko będzie budować jakiekolwiek osobiste relacje jeśli ktoś nie potrafi powiedzieć ani słowa po angielsku, spotkania poprzez tłumaczy są dużo bardziej oficjalne no i odpadają jakiekolwiek zakulisowe ustalenia. Aczkolwiek, takiego sobie wybraliśmy prezydenta, trzeba się z tym pogodzić.

@ Nikt Inny- a skąd ty masz takie wieści, że Nawrocki nie zna angielskiego? Chyba z własnych urojeń. zapytano anglistkę Arlenę Witt o umiejętności językowe prezydenta. Oto co powiedziała; Mimo drobnych błędów wypowiedzi prezydenta są płynne i umożliwiają skuteczną komunikację z zagranicznymi przywódcami. Podkreśliła też,ze porozumiewa się w języku angielskim lepiej niż ex prezydent Duda. Nie siej więc dezinformacji. Oprócz angielskiego włada też językiem hiszpańskim. Można go nielubić ,ale szczypta obiektywizmu nie zaszkodzi.

Muszę w takim razie posłuchać jak on mówi po angielsku, jeśli lepiej od Dudy to spoko, chociaż to żadne osiągnięcie;)

@ Nikt inny-skoro z Ciebie taki lingwista od angielskiego i lepiej się znasz od specjalistki,która ocenia zawodowo każdego z polskich polityków, to oczywiście słuchaj, wyciągaj wnioski. Może Ciebie zapytają o ocenę.

Lingwista może nie, ale na co dzień muszę służbowo używać języka angielskiego, parę lat też się go uczyłem, jakieś tam papiery potwierdzające tą znajomość mam. Nieskromnie powiem, że tak, mój poziom angielskiego pozwala mi oceniać również poziom innych. Posłuchałem kilka wypowiedzi Nawrockiego i rzeczywiście nie jest źle, błędy są raczej małe. Przychylam się do słów przytoczonej przez Ciebie Pani lingwistki-"Nie mówi tak dobrze jak Rafał Trzaskowski czy Radosław Sikorski, ale zdecydowanie lepiej niż Andrzej Duda" Ja bym dodał że dużo lepiej od Dudy, kilka klas wyżej, choć jak napisałem wcześniej, Duda to raczej nisko zawieszona poprzeczka ;) Pół żartem pół serio napisze że mówi na podobnym poziomie jak Trump, którego wypowiedzi czy posty na profilach społecznościowych też są mówione bardzo prostym językiem ;)