„Trzeba jednoznacznie określić zrzut ścieków, (…) jako katastrofę ekologiczną” – w ten sposób awarię kolektorów oczyszczalni ścieków „Czajka” w Warszawie skomentowała Rada Naukowa Polskiego Klubu Ekologicznego Małopolska. Dalej członkowie Rady piszą: „Za hipokryzję należy uznać określanie z jednej strony zdarzenia jako: zrzut kontrolowany – sugerujący sytuację za opanowaną i marginalizowanie skutków z równoczesną przestrogą przed kąpielą, wędkowaniem, korzystaniem z tej wody do celów rolniczych. Nie można też uspokajać się rzekomym procesem samooczyszczania i to szybko i na krótkim odcinku” – podkreślono w komunikacie. Według Polskiego Klubu Ekologicznego z okręgu Małopolskiego poddać należy analizie kompleksowej zagadnienie gospodarki wodno-ściekowej we wszystkich miastach, a także system zarządzania, ochrony i monitoringu. Przypomnijmy, że do awarii jednego z kolektorów przesyłających ścieki z części lewobrzeżnej Warszawy do oczyszczalni „Czajka” doszło 27 sierpnia. Nieczystości skierowano wówczas do drugiego kolektora, który jednak 28 sierpnia przestał działać. Zarząd Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji zdecydował wtedy o zrzucie nieczystości do Wisły. Obecnie, dzięki pomocy rządu oraz wojska, ścieki ponownie płyną do oczyszczalni, ułożonymi na moście pontonowym, rurociągami.
Goście:
- Marek Duklanowski - Wody Polskie, dyrektor Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Szczecinie,
- prof. Artur Magnuszewski - hydrolog z Uniwersytetu Warszawskiego,
- prof. Zbigniew Witkowski - wiceprezes Polskiego Klubu Ekologicznego Małopolska, były wiceminister środowiska i były Główny Konserwator Przyrody.