FONOSFERA
Radio SzczecinRadio Szczecin » FONOSFERA
Pies w fotelu, ok. 1938, akwarela, papier (autor: K. K. Baczyński)
Pies w fotelu, ok. 1938, akwarela, papier (autor: K. K. Baczyński)
W 79. rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego w Radiu Szczecin słuchowisko na podstawie opowiadania Krzysztofa Kamila Baczyńskiego. „Cudowne przygody pana Pinzla rudego”. Opowiadanie wyreżyserowała Aleksandra Głogowska, dyrektor literacka Radia dla Ciebie.
Jest to adaptacja odnalezionego niedawno, przez Małgorzatę Wichowską z Muzeum Literatury, rękopisu opowiadania. Ku zaskoczeniu słuchaczy można poznać tu zupełnie inne literackie oblicze twórczości Baczyńskiego – absurd i abstrakcyjne, surrealistyczne poczucie humoru.
Krzysztof Kamil Baczyński to polski poeta czasu wojny. Urodził się 22 stycznia 1921 w Warszawie, zginął 4 sierpnia 1944 w Powstaniu Warszawskim. Był żołnierzem Armii Krajowej.
W obsadzie słuchowiska „Cudowne przygody pana Pinzla rudego” pojawili się między innymi Andrzej Seweryn, Adam Woronowicz i Piotr Adamczyk. Muzyka została stworzona przez Marcina Nierubca w wykonaniu Cuore Piano Trio.
Z Małgorzatą Wichowską z Muzeum Literatury im. Adama Mickiewicza w Warszawie o odnalezionym opowiadaniu Krzysztofa Kamila Baczyńskiego. „Cudowne przygody pana Pinzla rudego”, rozmawiała Joanna Skonieczna.

Alicja Saja. Fot. ze zbiorów prywatnych
Alicja Saja. Fot. ze zbiorów prywatnych
Alicja Saja - blondynka po środku. Fot. ze zbiorów prywatnych
Alicja Saja - blondynka po środku. Fot. ze zbiorów prywatnych
Alicja Saja. Fot. ze zbiorów prywatnych
Alicja Saja. Fot. ze zbiorów prywatnych
Od lewej: sołtys wioski Pan Robert Kowalski, pani Alicja, jej córki - Irena i Zosia, a pomiędzy nimi autorka reportażu, Anna Kolmer. Fot. Andrzej Krywalewicz
Od lewej: sołtys wioski Pan Robert Kowalski, pani Alicja, jej córki - Irena i Zosia, a pomiędzy nimi autorka reportażu, Anna Kolmer. Fot. Andrzej Krywalewicz
Góralice to stara wieś, o której pierwsze wzmianki pochodzą z czasów średniowiecza. Położona jest w południowo-zachodniej części regionu, w powiecie gryfińskim w pobliżu Jeziora Strzeszowskiego. Na przestrzeni wieków zmieniali się jej właściciele. Latem 1945 roku dotarł tu transport osób przesiedlonych zza wschodniej granicy, ze wsi Święty Stanisław i Święty Józef. Dzisiaj niewiele osób pamięta początki osadnictwa na tych ziemiach, a ich potomkowie bądź wyjechali, bądź nie pamiętają opowieści swoich dziadków, pradziadków. O losach osadników ze wsi Święty Stanisław opowiedzą Alicja Saja, jej córki, mieszkańcy Góralic, a także sołtys Góralic, Robert Kowalski. Zapraszam do wysłuchania reportażu Anny Kolmer "Potomkowie świętych" - dziś po 21.
Fot. Anna Kolmer
Fot. Anna Kolmer
Na stronie Archiwum Państwowego w Szczecinie pojawiła się notka: "Miło nam poinformować, że trafiła do nas spuścizna kpt. ż.w. Wiktora Czappa, wieloletniego pracownika i kapitana statków Polskiej Żeglugi Morskiej, Kapitana Portu Szczecin, autora licznych artykułów o tematyce marynistycznej. Jest to niejako pokłosie Międzynarodowego Dnia Archiwów 2023 oraz reportażu Anny Kolmer "Prawdziwy marynarz" na antenie Radia Szczecin." Gratulujemy Annie Kolmer jej roli w zachowaniu spuścizny Kapitana.

Przypomnimy więc ten reportaż. A potem porozmawiamy o przekazywaniu zbiorów do Archiwum Państwowego. Kto może to zrobić? Na jakich warunkach? Komu i do czego mogą służyć takie archiwa? "Prawdziwy marynarz" - reportaż Anny Kolmer, w realizacji dźwiękowej Aleksandry Mazur-Woronieckiej - po godzinie 21.
Iskierkowa młodzież - TPD
Iskierkowa młodzież - TPD
Matki dzieci niepełnosprawnych przyznają, że mają depresję, korzystają z pomocy psychoterapeutów, biorą leki albo nie wyspały się od kilkunastu lat. Owszem, poświęcają się, bo przede wszystkim to one karmią, przewijają, pielęgnują, wożą na rehabilitację. Poświęcają się, bo każdą życiową decyzję podporządkowują dziecku i jego potrzebom. Także „przyziemna” sprawa jak zadbanie o siebie, zdrowie, bo kto zajmie się dzieckiem, jeśli ich zabraknie. To ich siła napędowa. Oczywiście zdarza się, że ojcowie wypełniają wspomniane role, jednak mamom przytrafia się to częściej. Dzisiaj po 21-ej zapraszamy państwa do wysłuchania reportażu Małgorzaty Furgi zatytułowanego „Mama na wyłączność”.
Fot. pixabay.com
Fot. pixabay.com
Nie możesz wyjść z domu, bo pies wyje. Ostatnia para butów została zjedzona. Gorzej jest, jeśli twój pupil zaczyna na ciebie warczeć, wzbudzając lęk. Gdzie jest granica w porozumieniu między psem a człowiekiem? W Szczecinie jest kilkanaście tysięcy psów, tych rozpieszczanych i tych, które pozostawione są same sobie. Być świadomym właścicielem - co to właściwie oznacza? Zapraszamy do wysłuchania reportażu Katarzyny Wolnik-Sayny zatytułowanego "Rozmowa z psem" - dziś po 21.

Po reportażu porozmawiamy o zwierzętach na wakacjach. O konkretnych rozwiązaniach. Bo - jak mawia moja rozmówczyni - ludzie w tym kontekście mówią o problemach, a powinni o rozwiązaniach.
Stanisława Kociełowicz z domu Kowalewska, ps. „Iskierka” z koleżankami
Stanisława Kociełowicz z domu Kowalewska, ps. „Iskierka” z koleżankami
Wyzwolenie Wilna i okolic spod okupacji niemieckiej dla miejscowej ludności oznaczało tylko chwilową radość z zakończenia wojny. Wkroczenie Armii Czerwonej nie dawało wolności, dlatego organizacje konspiracyjne, w tym polskie harcerstwo, nie przerwały działalności. Aktywnie udzielającą się w Wilnie harcerką była m.in bohaterka reportażu Stanisława Kociełowicz z domu Kowalewska, ps. „Iskierka”. Pani Stanisława, jak również jej koleżanki chyba nie do końca zdawały sobie sprawę, ile ryzykują. Był to przecież czas, kiedy ludzie znikali dosłownie z dnia na dzień; z domów, z pracy czy ze szkoły. Harcerki przynosiły jednak paczki z jedzeniem i piciem do przetrzymywanych czy przekazywały informacje do ich rodzin. Pani Stanisława została aresztowana. Przeżyła więzienie i ciężką pracę w sowieckich łagrach. Jednak udało jej się przetrwać i wrócić do Polski? Dzisiaj po 21-ej przypomnimy reportaż Małgorzaty Furgi zatytułowany "Kilka kart z pamiętnika Wilnianki".
Fragmenty pamiętnika Stanisławy Kociełowicz czyta Agata Rokicka.
Na zdjęciu: Iwona Mirońska Gargas i Marcin Gargas. Fot. Wiktoria Gajos. Foto Studio Teatr
Na zdjęciu: Iwona Mirońska Gargas i Marcin Gargas. Fot. Wiktoria Gajos. Foto Studio Teatr
Teatr Słowa Proscenium działa już od 29 lat. Recytują, uwrażliwiają na Słowo, pomagają odnaleźć siebie w tekstach. Uwielbiają wielkich romantyków Mickiewicza i Norwida, ale też Tuwima i Leśmiana, poetów i pisarzy współczesnych. Bolą ich niedbałe wypowiedzi, kaleczony język i brak odpowiedzialności za słowo. Proscenium stworzyła Iwona Mirońska Gargas, kiedy rozpoczęła pracę w Klubie Garnizonowym, dzisiaj 12 -tej Szczecińskiej Dywizji Zmechanizowanej. Kiedy przeniosła się do MOK-u w Dąbiu Proscenici poszli za nią. Do grupy dołączyli kolejni. Przez Teatr przewinęło się niemal 70 osób. Jak wielkie znaczenie ma słowo - przekonała się o tym Małgorzata Frymus odwiedzając trochę prywatnie i trochę zawodowo Teatr Słowa Proscenium. Opowiadają o tym: Iwona Mirońska Gargas, Natalia Nafalska i Marcin Gargas. Zapraszam do wysłuchania reportażu Małgorzaty Frymus zatytułowanego "Mówiatorzy z Proscenium", w realizacji dźwiękowej Marcina Mazurkiewicza.
Przemek Czaplicki z białą laską i psem przewodnikiem
Przemek Czaplicki z białą laską i psem przewodnikiem
Wielu z nas nie zdaje sobie sprawy z tego, jak trudne stałyby się do wykonania czynności dnia codziennego, gdybyśmy nagle stracili wzrok. Codzienna toaleta, przygotowywanie posiłków, dojazd na uczelnię czy do pracy?… Mieszkanie musiałoby zostać odpowiednio przystosowane. Ale jak dojechać do pracy, jeśli nie można określić swojego położenia? W jaki sposób się uczyć, jeśli nie jesteś w stanie zobaczyć spisywanych notatek? Co robić w czasie wolnym, jeżeli nie można obejrzeć filmu, zagrać w grę ani przeczytać tradycyjnej książki? Tego trzeba się nauczyć. Ważnym atrybutem osób niewidomych i niedowidzących jest biała laska, która pomaga i chroni. Jednak jak mówią osoby z wadą wzroku – biała laska, pies przewodnik ułatwiają poruszanie się, ale w trudnych sytuacjach najważniejsi są otaczający tę osobę ludzie.
Specjaliści ze Specjalistycznego Ośrodka Diagnozy, Terapii i Rehabilitacji „Koniczynka” prowadzonego przez Fundację Promocja Zdrowia aktywizują osoby niewidome i słabowidzące. O tych działaniach opowiada reportaż Małgorzaty Furgi zatytułowany "Spacer z białą laską", który przypomnimy dzisiaj po 21-ej.
Kasia i Artur grają w Roundnet
Kasia i Artur grają w Roundnet
Bohaterka reportażu Katarzyna Bonifrowska niedawno obroniła pracę dyplomową i obecnie jest już absolwentką Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego w Szczecinie. Podczas studiów zaczęła grać w roundnet, który ją zafascynował. Roundnet sprowadził do Szczecina Marek Szymański z Fundacji Kamienica 1 i to on zachęcił studentów do gry. A grać mogą wszyscy: starsi i młodsi, dziewczyny i chłopaki, wysportowani i bardziej leniwi. Sport przypomina bowiem bardziej skłaniającą do wygłupów podwórkową zabawę, niż wymagającą poświęceń dyscyplinę. Jej miłośników możemy spotkać na Jasnych Błoniach w Szczecinie. Jednak pomimo tego, że roundnet jest jeszcze bardzo mało znany; to umożliwił bohaterce reportażu podróżowanie oraz poznawanie ludzi z całego świata. Zapraszam państwa do wysłuchania reportażu Małgorzaty Furgi zatytułowanego "Lubię sportową rywalizację" dzisiaj po 21-ej.
Fot. Wojciech Ochrymiuk [Radio Szczecin]
Fot. Wojciech Ochrymiuk [Radio Szczecin]
Fot. Wojciech Ochrymiuk [Radio Szczecin]
Fot. Wojciech Ochrymiuk [Radio Szczecin]
Fot. Wojciech Ochrymiuk [Radio Szczecin]
Fot. Wojciech Ochrymiuk [Radio Szczecin]
Fot. Wojciech Ochrymiuk [Radio Szczecin]
Fot. Wojciech Ochrymiuk [Radio Szczecin]
Fot. Wojciech Ochrymiuk [Radio Szczecin]
Fot. Wojciech Ochrymiuk [Radio Szczecin]
Dziś - wyjątkowo - w "Fonosferze" debata. Jest "...to próba odpowiedzi na pytanie, jak tworzyło się wielokulturowe społeczeństwo powojennego Szczecina. Sama historia przechodzenia z rąk do rąk, niepewnej przyszłości i przynależności państwowej Szczecina tuż po zajęciu miasta przez radziecką 65. Armię pod dowództwem gen. Pawła Batowa 26 kwietnia 1945 roku jest bardzo ciekawa. Decyzja o przekazaniu Szczecina 5 lipca 1945 roku władzom polskim miała swoje konsekwencje nie tylko w warstwie politycznej czy administracyjnej. Od tego momentu zaczęły się znaczne ruchy migracyjne np. w postaci wysiedlania, na podstawie decyzji aliantów, ludności niemieckiej, a przede wszystkim napływu ludności polskiej z różnych stron Polski, Europy czy nawet świata. Szczecin stał się ważnym punktem przemieszczania się znacznych grup ludności już po zakończeniu wojny.(...) Można powiedzieć, że Szczecin stał się prawdziwym wielokulturowym i wieloetnicznym tyglem, który do dziś nadaje naszemu miastu specyficzny, niepowtarzalny charakter." - czytamy na stronie Regionalnego Ośrodka Debaty Międzynarodowej, który wspólnie z Radiem Szczecin zorganizował to wydarzenie.
Skąd więc jesteśmy? Jaki bagaż przynieśliśmy ze sobą? Czy wieloetniczność i wielokulturowość w dalszym ciągu wpływa na charakter miasta? O tym dyskutować będą dr Wojciech Lizak - historyk, antykwariusz, założyciel muzeum poświęconego polskim dziejom Szczecina oraz Marian Kalemba - pasjonat historii Szczecina i Pomorza. Rozmowę prowadzi Agata Rokicka. Zapraszamy po 21.
26272829303132