Setpol nie działa od półtora miesiąca. Od tego czasu stacja wciąż liczy straty. Każdy dzień jej zamknięcia sąd wycenił na 180 tys. zł. Ponadto ochroniarze, którzy w kwietniu - na polecenie Apeximu - wkroczyli na teren stacji, wypompowali ze zbiorników paliwo należące do Setpolu. Było ono warte 1,5 mln zł.

- Do tego dochodzą koszty wielu napraw, np. dystrybutorów, dachu i budynków. W sumie nawet 10 mln zł - mówi Stefan Tarnowski, właściciel Setpolu. - Teraz sprawy zostaną zawieszone.

Apexim kupił działkę od gminy Chojna za 22 mln zł. Nieruchomość nabył razem z najemcą, który ma prawo zajmować ten teren do 2015 roku. Nowy właściciel działki nie mógł pozbyć się Setpolu, więc postanowił siłą zająć stację.

Później firma Tarnowskiego, dzięki decyzji szczecińskiego sądu rejonowego, odzyskała teren. Jednak zdewastowana stacja paliw do tej pory jest zamknięta.