Geblewicz stwierdził, że nie miał okazji złożyć gratulacji Nitrasowi, ale "jak go spotka, na pewno to zrobi", a o nominacji dowiedział się po fakcie.

- Byłem zaskoczony, dlatego że nie jestem w kursie dzieła i nie obserwuję na co dzień życia warszawskiego. Jestem zajęty sprawami związanym z regionem, więc tego typu informacje, że taka nominacja może mieć miejsce, do mnie nie dotarły - powiedział Geblewicz. - Co za tym idzie, to zaskoczenie było zupełnie naturalne, ale nie było jakieś zwalające z nóg.

Sławomir Nitras i Olgierd Geblewicz rywalizowali o wpływy w partii.

Kilka miesięcy temu Nitras zrezygnował z funkcji przewodniczącego szczecińskiej Platformy Obywatelskiej, oskarżając szefa PO w regionie, Stanisława Gawłowskiego, o manipulacje w wyborach wewnętrznych na przewodniczącego ugrupowania w mieście. Gawłowski zaprzeczał tym zarzutom.