Uczelnia ma bowiem najnowocześniejsze w Polsce laboratoria, które pozwalają na kompleksową analizę zawodników z każdej dziedziny sportu.

Profesor Paweł Cięszczyk jest przekonany, że dzięki temu sportowcy będą mogli poprawić swoje wyniki.

- Na chwilę obecną, nas, naukowców tutaj pracujących, ogranicza tylko fantazja. Jesteśmy w stanie zapewnić całość badań, które poprawią wyniki naszych klubów. Z którym trenerem bym nie rozmawiał mówią, że nie da się teraz osiągnąć sensownego wyniku sportowego, bez współdziałania z nauką - tłumaczy Cięszczyk.

Po pierwszych badaniach jest już między innymi napastnik Pogoni Szczecin. Łukasz Zwoliński przeszedł testy na stabilność ciała. Jak mówi, zawodnicy, którzy zakończyli już swoje kariery, tak profesjonalnych warunków do treningu nie mieli.

- Jestem przekonany, że kilkanaście lat temu nikt nie miał dostępu do takiego sprzętu jaki jest teraz. Technologia idzie do przodu. Od najmłodszych lat każdy dąży do tego, żeby jak najszybciej być tym profesjonalistą. Fajnie, że teraz będzie okazja do korzystania z tego sprzętu - komentuje Zwoliński.

"Centrum Badań Strukturalno-Funkcjonalnych Człowieka" mieści się w budynku przy ulicy Narutowicza. W piątek odbyło się oficjalne otwarcie.

Inwestycja kosztowała prawie 11 milionów złotych, z czego blisko siedem to unijne dofinansowanie.