Bardasar Kiszisz Olerian mieszka z żoną i 14-letnią córką Anną. Potrzebują pieniędzy na życie, ale także leki dla żony po udarze.

- Moja rodzina sama w tym uczestniczy - mówi młody mężczyzna. - Są ludzie, którzy nie chcą wyjeżdżać z własnego kraju, mimo wojny i właśnie tym ludziom pomagamy.

- Bardzo jestem zbudowana, że dominikanie włączyli się do tego pomysłu i mnie to inspiruje, żeby bliżej poznać ten projekt - przyznaje kobieta. - Ktoś wymyślił sposób i jeśli będzie rozpropagowany, to wielu weźmie w nim udział.

Nie daj temu, który może Ci się odwdzięczyć, ale daj temu, który nie jest w stanie, bo nie ma nic - dodaje kolejny uczestnik Tygodnia Społecznego.

Pomoc odbywa się w ramach programu Caritas "Rodzina Rodzinie". W tej chwili 150 rodzin w Syrii i uchodźców w Libanie jest objętych półroczną pomocą.