Z analizy resortu kultury wynika, że 80-90 proc. lokalnych gazet jest w rękach kapitału zagranicznego. W Polsce mamy do czynienia z monopolem medialnym - na rynku prasowym dominuje kapitał zagraniczny, a w konkretnym segmencie mediów - kapitał z Niemiec.

- O tym, że musi nastąpić repolonizacja mediów w Polsce nie trzeba chyba nikogo przekonywać, może z wyjątkiem zagranicznych wydawców i ich polskich usługodawców - mówił publicysta Piotr Cywiński, gospodarz "Magazynu Międzynarodowego Radia Szczecin". Jak dodał Günter Grass dziwił się podczas naszej rozmowy, że tak łatwo oddajemy polskie media. - Jest takie niemieckie porzekadło, że kto ma media, ten ma władzę. A skoro ma tę władzę, to korzysta. To szczyt naiwności, oddać Niemcom wszystkie gazety, radio, telewizję i internet i oczekiwać, że oni będą reprezentowali polskie interesy - mówił Cywiński.

W Polsce powinny być prawie wyłącznie polskie media - podkreśla prof. Jan Kania z Katedry Komunikacji Społecznej i Dziennikarstwa na Wydziale Humanistycznym Politechniki Koszalińskiej. - To myślenie życzeniowe, a nie realne. Część mediów jest w rękach wydawców zachodnich, bo w pewnym czasie dokonała się depolonizacja. Nie potrafiliśmy sobie sami poradzić. Nie w sensie twórczym, ale zarządczym. Nie potrafiliśmy nowocześnie zarządzać mediami na miarę czasów, w których przyszło nam funkcjonować.

Na razie nie ma jeszcze projektu ustawy o dekoncentracji rynku mediów, trwają analizy i rozmowy w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Według wcześniejszych zapowiedzi - resort kultury do wakacji powinien przedstawić projekt ustawy, który będzie regulował polski rynek medialny i określał m.in. poziom udziałów, jaki zagraniczne koncerny będą mogły mieć w polskich mediach.

Posłuchaj dyskusji w "Radio Szczecin na Wieczór".