Dzięki PiS i PO udało się we wtorek na sesji rady miasta przegłosować zmiany w statutach rad osiedli.

Urszula Pańka z PO zwraca uwagę, że długo dyskutowano o pomyśle zmiany zasad wyborów do rad osiedli czy zapis o zakazie łączenia funkcji radnego miejskiego i bycia w zarządzie rad osiedla. - Nad tą uchwałą wielu ludzi dyskutowało półtora roku - podkreśla Pańka.

Jednak prawnik obsługująca radę miasta, Joanna Martyniuk-Placha mówiła radnym na sesji, że uchwała ma błędy. - Moim zdaniem, kilka z tych uwag powodują, że poszczególne zapisy są niezgodne z przepisami prawa - zaznaczała Martyniuk-Placha.

Wprowadzono poprawki, a pod nimi prawnik się nie podpisała - zdaniem Urszuli Pańki, skoro uchwałę przegłosowano, trzeba poczekać na decyzję wojewody. - Oczywiście on może zakwestionować tę uchwałę. Jeżeli ten zapis będzie niezgodny z prawem to zostanie po prostu zakwestionowany - dodaje Pańka.

W oświadczeniu Marka Duklanowskiego z Prawa i Sprawiedliwości czytamy między innymi, że słowa Krzystka o przyjęciu uchwały "wbrew opinii prawnika" są nieprawdziwe, bo dokument przegłosowano już z poprawkami.

Nie wszystkie poprawki znalazły się w poprawionym dokumencie - radni nie zgodzili się, zgodnie z sugestią prawnika, aby wykreślić punkt o zakazie łączenia funkcji radnego miejskiego i bycia w zarządzie rady osiedla.