Po sobotnim meczu Portowców z Piastem Gliwice, kiedy przez cały dzień padał deszcz, boisko było w fatalnym stanie: więcej było tam błota niż trawy. Dlatego w środę od rana trwa piaskowanie.

- Kierowca traktora z piaskarką wyłożył na murawie piach - mówi Dariusz Sadowski ze szczecińskiego Urzędu Miasta. - Ten piasek ma za zadanie wsiąknąć w glebę. To nie będzie tak, że nagle wysypujemy kilkanaście ton piachu i będziemy mieć boisko do piłki plażowej. Absolutnie. To standardowa procedura w takich przypadkach i ma za zadanie poprawić strukturę gleby i jej elastyczność. Murawa zostanie wygładzona, wyrównana. Nie będzie takich różnic w poziomie, nie będzie wyrw.

Do czasu najbliższego meczu ekstraklasy w Szczecinie, czyli do 10 grudnia, boisko ma się nadawać do gry, chociaż jak dodaje Sadowski: szans, że murawa będzie tak zielona jak przed meczem z Piastem nie ma. To przez niskie temperatury i małe nasłonecznienie.