Polityk Platformy Obywatelskiej został nagrany przez kelnerów, gdy spotkał się z biznesmenem Krzysztofem K., prokurentem z firmy Echo Investment.

- Taśmy, na których pojawiają się politycy Platformy Obywatelskiej rozmawiający z biznesmenem Krzysztofem K., czyli prawą ręką jednego z najbogatszych Polaków Michała Sołowowa, istnieją. Część z tych taśm została zabezpieczona, w ramach operacji specjalnej, przez Centralne Biuro Antykorupcyjne - mówi Piotr Nisztor.

Taśmy, zabezpieczone przez CBA włączono do różnych śledztw prowadzonych przez prokuraturę, jak twierdzi Nisztor

- Treść tych taśm, które poznały służby specjalne nie została schowana do przysłowiowej szafy. Na pewno coś się dzieje z tymi informacjami dalej. Tak jak było w przypadku taśm, które wcześniej zostały ujawnione przez media. To są taśmy, na których pojawiają się wątki świadczące o tym, że mogło dojść do złamania prawa - komentuje Nisztor.

Informacje o tym, że marszałek Olgierd Geblewicz został nagrany przez kelnerów podał portal Onet.pl w tym tygodniu.

Geblewicz w oświadczeniu przesłanym Radiu Szczecin stwierdził, że nie pamięta o czym rozmawiał z Krzysztofem K.

Tymczasem następnego dnia, w wywiadzie dla lokalnego dodatku Gazety Wyborczej, przekonywał, że: "Z panem Kwapiszem kilkakrotnie rozmawiałem. Pamiętam, że podczas jednej z rozmów namawiałem go do przeniesienia siedziby spółki Barlinek, której akcjonariuszem jest Michał Sołowow, do Barlinka lub do Szczecina."

A odnosząc się bezpośrednio do treści rozmowy w restauracji stwierdził: "To było spotkanie w dużym gronie i nie rozmawialiśmy o kwestiach biznesowych, według mojej wiedzy urząd marszałkowski nie udzielał nigdy firmie Echo Investment żadnych preferencji".

Echo Inwestment to spółka, która prowadziła rozliczne interesy w Szczecinie. Między innymi wybudowała i zarządzała Centrum Handlowym Galaxy.