Premierowo zaprezentowała publiczności swoją debiutancką płytę zatytułowaną "Woman". Nagrała ją w ubiegłym roku w USA, gdzie studiowała m.in. w Los Angeles, Oklahoma City oraz Kansas City. Bilety na koncert rozeszły się jak ciepłe bułeczki, dlatego koncert został przeniesiony do większej sali.

Płyta, to taka opowieść o mnie - mówiła Jona Ardyn.

- Cały album to składanka 12 utworów, piosenek, emocji, moich przeżyć. Zanim byłam kobietą byłam dziewczyną, później stałam się żoną, a na samym końcu zostałam matką. Każde z tych doświadczeń, które przychodziły po drodze, zostały zapisane w tych piosenkach na tej płycie - mówiła Ardyn.

To cała Jona - mówiła towarzysząca gościnnie w koncercie Kasia Buja.

- Cała Asia. Ona tak samo wygląda, mówi, śpiewa i czuje. Pewnie tak samo kocha i marzy. Jest spójna, a to jest u artysty bardzo ważne, jeśli nie najważniejsze - mówiła Buja.

Zaśpiewanie u Jony to dla mnie wielka przyjemność - mówiła dalej Buja.

- Szczecin stoi raczej mądrymi kobietami, naprawdę się wspierającymi. Lubimy się nawzajem i bardzo szanujemy to co robimy - mówiła Buja.

W niedzielę w ramach Szczecin Jazz występ gwiazdy - Erykah Badu.