Chodzi o Dariusza Mateckiego z klubu PiS. Żylik w czasie debaty o oświacie podkreślał, że jest "dumny" z tego, że nauczyciele strajkują. I przeczytał smsa, którego - jak tłumaczył - dostał od kolegi, dyrektora jednej ze szczecińskich szkół. Radny Bezpartyjnych zaznaczył, że zobowiązał się do publicznego przekazania następującej wiadomości:

- "Zróbcie jutro jazdę Mateckiemu. Widziałeś jego prowokacje w necie i TVP, jak chodził po szkołach w Wielki Piątek. Co za..." i tutaj takie niecenzuralne słowo. Takich sms-ów było więcej. Ponieważ to był piątek, to jest już czas, kiedy nauczyciele mają już wolne. Nie wiem czy państwo wiecie, pracujemy do środy, a w czwartek i piątek jest wolne - mówił Żylik.

Radny PiS Dariusz Matecki odpowiadał:

- Jeśli rzeczywiście nauczyciele, którzy "bluzgami" wzywają do jakiegoś linczu, mają wychowywać dzieci, to jest to najlepsze świadectwo o tych nauczycielach - mówił Matecki.

Wyjaśniając: Dariusz Matecki na profilu w mediach społecznościowych opublikował film, w którym pokazał, że przynajmniej w kilku strajkujących szczecińskich szkołach nauczyciele pojawiają się rotacyjnie.

Ironizował, że nie słuchają szefa ZNP, gdy Sławomir Broniarz mówił: "mimo, że to jest przerwa świąteczna, to jest to przerwa świąteczna dla dzieci i uczniów, a nie dla nauczycieli".