29 lipca ruszyły testy pierwszego z pomysłów na to miejsce, czyli ograniczono ruch samochodów. Jest też mniej miejsc parkingowych. Są za to donice z kwiatami i więcej siedzisk.

- Mieszkam tutaj i bardzo mi się podoba. Plac Orła Białego powinien zostać dla ludzi. - Podoba się nam. Jest bardzo przyjemnie i ładnie. Akurat problem z parkowaniem mi nie przeszkadza. Podoba mi się, są fajne ławeczki, dużo trawy, zieleni, mniejszy ruch - mówią mieszkańcy.

- Jestem kierowcą. Dla mnie niekorzystnie. Wjechałem i wyjeżdżam, bo nie mam gdzie stanąć.

- Prowadzimy lodziarnie. Dla mnie nie wpływa to dobrze, bo nie mam dojazdu z dostawami do swojego lokalu. Z każdą z nich trzeba się liczyć, że po 100 metrów trzeba targać zakupy. Obroty spadły, więc na pewno nie jest to dobre. Klienci przyjeżdżali samochodami. Widzę, że u innych też to się dzieje. To my tworzyliśmy ten plac, a teraz tak naprawdę ktoś chce coś zrobić na siłę i średnio to wychodzi - mówi przedsiębiorca.

Testy pierwszego wariantu potrwają do końca miesiąca. Drugi pomysł na plac Orła - czyli całkowite wyłączenie ruchy samochodów, będzie sprawdzane we wrześniu.

Miasto unieważniło konkurs architektoniczny na koncepcję placu z powodu sprzeciwu wielu środowisk. Teraz chce ją wypracować metodą prototypowania.