Posłanka kiedyś związana z PO miała startować w wyborach do sejmu z list Koalicji Obywatelskiej. W poniedziałek dowiedziała się, że zostanie przesunięta z 3. na 8. miejsce. To przez zmiany na listach Koalicji Obywatelskiej - Sławomir Nitras startuje z numerem pierwszym. Arkadiusz Marchewka "spadł" w związku z tym na miejsce drugie.

W związku ze zmianą swojego miejsca na liście Ławrynowicz zdecydowała się zrezygnować ze startu w wyborach. Posłanka jest zszokowana tym, jak potraktowali ją byli koledzy z partii.

- Nie jest to dobre wizerunkowo, delikatnie ujmując. Nie mam pojęcia co się dzieje, dlatego, że nikt ze mną na ten temat nie rozmawia. Nie jestem członkiem Platformy Obywatelskiej od dwóch lat, nie uczestniczyłam w układaniu list. Chaos i zamieszanie; nie służy to dobrze w przekazie do wyborców, do naszych wyborców - oceniła Zofia Ławrynowicz.

Posłanka Ławrynowicz nie ma rozeznania, jeżeli chodzi o pracę sztabu - marszałek województwa i szef sztabu Koalicji Obywatelskiej w regionie, Olgierd Geblewicz nie chce komentować słów Zofii Ławrynowicz. Jak powiedział reporterowi Radia Szczecin - takie sytuacje się zdarzają, również w szeregach partii rządzącej.

- Przypomnę, że w tym samym okręgu z "jedynki" w PiS-ie został zdjęty pan Paweł Szefernaker po to, żeby zrobić miejsce panu Czesławowi Hocowi. Nie przypominam sobie, żeby Radio Szczecin zastanawiało się, dlaczego tak się stało oraz szukało jakiegokolwiek drugiego dna bądź dochodziło jakie decyzje zapadły przy Nowogrodzkiej - powiedział marszałek Geblewicz.

Wcześniej Czesław Hoc informował, że zamierza kandydować do senatu. Do zmiany „jedynek”, doszło po pikniku w Dygowie. Na spotkaniu Pawła Szefernakera i Czesława Hoca z Jarosławem Kaczyńskim ustalono, że lista tej partii w okręgu koszalińskim zostanie zmieniona.

Koalicja Obywatelska ma czas na zarejestrowanie ostatecznej listy ze Szczecina w Krajowym Biurze Wyborczym do północy.