Od lat przyciąga turystów a teraz - jak mówi Małgorzata Vuillermoz, mieszkanka Zatoni, która opiekuje się miejscem z ramienia Federacji Zielonych GAJA, staje się przede wszystkim ostoją przyrody.

- Od ostatniego projektu, czyli 2012 roku minęło 8 lat i okazuje się, że Dolina Miłości się bardzo zmieniła, bo jest parkiem naturalistycznym i nie należy się spodziewać, że będziemy przemierzać ścieżki i obserwować tylko i wyłącznie wykoszone trawniki lub przycięte żywopłoty - powiedziała Vuillermoz.

W Dolinie Miłości pojawiły się rzadkie gatunki ptaków, owadów czy grzybów, a w jednym ze stawów zamieszkał bóbr. Koszenie odbywa się rzadziej, aby nie niepokoić ptaków w okresie lęgowym. To oznacza też zmianę profilu turysty, który może zachwycić się tym miejscem.

- Bardzo nam zależy, żeby turysta, który odwiedza dolinę, był przede wszystkim miłośnikiem przyrody, natury i tak naprawdę bardzo chętnie, czy też już się to stało, zrezygnowalibyśmy z Doliny Miłości jako miejsca piknikowego do spotkań rodzinnych czy towarzyskich - podkreśliła Vuillermoz.

Dolina Miłości jest dostępna do zwiedzania za darmo. Aktualną mapkę szlaków można otrzymać w Cafe Kocur w Zatoni Dolnej, która pełni też rolę informacji dla turystów.