Szczegóły przedstawił w poniedziałek Mieczysław Jurek przewodniczący NSZZ „Solidarność” Pomorza Zachodniego, który dodał, że tylko PiS jest w stanie takie prawo
wprowadzić.

- To jest wyjście im naprzeciw, bo my sobie zdajemy sprawę, że jakakolwiek inna ekipa dojdzie do władzy poza Prawem i Sprawiedliwością, to pierwszy postulat, jaki będą mieli to zwiększyć wiek emerytalny i zlikwidować emerytury stażowe - wyjaśniał Jurek.

Choć prezydent Andrzej Duda przygotowuje swój projekt dotyczący emerytur stażowych, związkowcy do września chcą zbierać podpisy pod własnym. Mieczysław Jurek przypomniał jak do pomysłu wcześniejszych emerytur podchodziły rządu PO - PSL.

- Mówiliśmy o wieku emerytalnym, o umowach śmieciowych, zbieraliśmy po kilka milionów podpisów. Ówczesna władza, Platforma Obywatelska i PSL, nawet nas nie dopuszczały, żeby zaprezentować te prezentacje. Już na tym etapie nas kasowano, a tutaj liczymy na to, że przekonamy tych nieprzekonanych - mówił Jurek.

Związkowcy przekonują, że emerytury stażowe są konieczne m.in. dla pracowników z likwidowanych kopalń a także tych osób, które pracują w ciężkich warunkach i w związku z tym utraciły zdrowie.